Słowo wstępne

Słowo wstępne

prof. dr hab. n. med. Adam Stępień

Redaktor Naczelny „Neurologii po Dyplomie”

Small stepien adam 2 opt

prof. dr hab. n. med. Adam Stępień


Szanowni Państwo!

Ożywienie, jakie następuje w przyrodzie wraz z nastaniem wiosny, dotyczy także naszego funkcjonowania zawodowego. Wyrazem tego był marcowy IX Kongres Akademii po Dyplomie NEUROLOGIA, w którym wzięło udział ponad 300 uczestników. Staraliśmy się tak dobrać tematy wykładów, by stanowiły uzupełnienie materiałów publikowanych w naszym piśmie. W jednym z referatów prof. Urszula Fiszer omawiała leczenie padaczki związanej z zaburzeniami immunologicznymi. Powracamy do tego tematu w publikacji lek. Magdaleny Konopko i prof. Haliny Sienkiewicz-Jarosz z I Kliniki Neurologicznej Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Podłoże immunologiczne w rozwoju padaczki jest coraz częściej podnoszone w piśmiennictwie. W prezentowanym artykule przedstawiono najczęstsze rodzaje autoimmunologicznego zapalenia mózgu przebiegające z napadami padaczkowymi. Jak wiemy, autoimmunologiczne zapalenie mózgu i inne choroby o podłożu autoimmunologicznym przebiegające z zajęciem ośrodkowego układu nerwowego rzadko są przyczyną napadów padaczkowych. Problem jest jednak niezwykle istotny z uwagi na trudności terapeutyczne, tj. dużą lekooporność tego typu padaczki. Pionierem w badaniach nad padaczką w przebiegu autoimmunologicznego zapalenia mózgu był Rasmussen. Obecnie wiemy, że przypadki autoimmunologicznego zapalenia mózgu związane są z licznymi antygenami, np. Hu, CV2/CRMPS, Ma2, amfifizyną oraz wieloma innymi jeszcze nieznanymi. Wśród tych zapaleń dominują limbiczne zapalenia mózgu. Odmienne obrazy radiologiczny i kliniczny objawów współistniejących z napadami padaczkowymi mogą nasuwać podejrzenie ich występowania. Przemawiają też za nimi ostry i podostry początek choroby, występowanie napadów dystonicznych twarzowo-ramieniowych, wywiad w kierunku chorób autoimmunologicznych oraz objawy prodromalne związane z przebytą neuroinfekcją wirusową. Immunoterapia jest w takich przypadkach leczeniem z wyboru.

Nie mniej interesujące jest doniesienie poświęcone neurosarkoidozie. Zagadnienie to rzadko jest omawiane w neurologicznym piśmiennictwie krajowym i niewiele ośrodków podejmuje się leczenia chorych z sarkoidozą układu nerwowego. Jest to zapewne związane z jej nieczęstym występowaniem. Niemniej autorzy przytaczają statystyki wskazujące, że w Polsce zapadalność na sarkoidozę wynosi około 7 w przeliczeniu na 100 000 mieszkańców, co wskazuje na trudności w jej rozpoznaniu przez neurologów.

Zachęcam Państwa również do wnikliwego zapoznania się z pozostałymi doniesieniami prezentowanymi w niniejszym wydaniu „Neurologii po Dyplomie” oraz dzielenia uwagami i opisami ciekawych przypadków klinicznych na łamach naszego pisma.

Do góry