BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Przypadek kliniczny
Trudności w różnicowaniu incydentów napadowych
lek. Piotr Bogucki
- Artykuł jest poświęcony problematyce zaburzeń ruchowych. Omawiana jednostka chorobowa została zobrazowana przypadkiem 14-letniej pacjentki z podejrzeniem padaczki. Chora była diagnozowana z powodu nasilenia częstości występowania incydentów utrat przytomności oraz ruchów obejmujących mięśnie twarzy z wokalizacją, najczęściej prowokowanych fotostymulacją
Pacjentka, lat 14, zgłosiła się z powodu występujących od blisko 2 lat zasłabnięć i utrat przytomności. Incydenty pojawiały się początkowo 2 razy na dobę. Obecnie ta częstość wzrosła do kilku w ciągu doby. Zdarzenia poprzedzone są objawami prodromalnymi pod postacią ogólnego osłabienia, uczucia niepokoju, bez towarzyszącego kołatania serca. Dotychczasowe incydenty nie były powikłane urazami głowy ani innego rodzaju. Stres, wysiłek, miesiączka nasilają częstość występowania objawów.
Ze względu na obserwowane występowanie ruchów mimowolnych mięśni twarzy rozpoznano chorobę tików. Dotychczasowe leczenie nie wpłynęło na częstość występowania incydentów. W wywiadzie stwierdzono ponadto stan po przebytym zapaleniu nerwu przedsionkowego, zaburzenia adaptacyjne leczone kwetiapiną (75 mg/24 godz.) pod kontrolą psychiatry, zespół Osgooda-Schlattera (aseptyczne zapalenie guzowatości kości piszczelowej), stan po operacji stawu kolanowego. W ramach dotychczasowej diagnostyki m.in. wykluczono boreliozę, nie znajdując podłoża organicznego występujących objawów. Rezonans magnetyczny (MR) głowy dał obraz bez uchwytnej patologii, wielokrotnie wykonywane badania elektroencefalograficzne (EEG) nie uwidoczniły zmian o charakterze napadowym.
W badaniu neurologicznym w dniu konsultacji nie stwierdzono cech ogniskowego uszkodzenia układu nerwowego. W trakcie wizyty obserwowano ruchy głową z wokalizacją, prowokowane stymulacją migoczącym światłem latarki. Według chorej i jej matki, która była obecna w trakcie badania, z powodu takich ruchów rozpoznano chorobę tików. Ruchy polegały na gwałtownych szarpnięciach mięśni szyi z towarzyszącą krótkotrwałą wokalizacją. Pacjentka w trakcie incydentów miała zamknięte oczy, kontakt logiczny z nią pozostawał niezaburzony. Zwracała uwagę zmiana strony, w którą następowało odchylenie głowy przy dłuższej obserwacji chorej.