Słowo wstępne
Słowo wstępne
prof. dr hab. n. med. Jarosław Kocięcki
Szanowni Państwo!
Z przyjemnością oddajemy w Państwa ręce kolejny numer „Okulistyki po Dyplomie”. Wybierając tematykę artykułów do niniejszego wydania, jak zawsze staraliśmy się, aby przygotowywane prace przedstawiały dużą wartość praktyczną dla naszych Czytelników, a poruszane kwestie były na tyle zróżnicowane, by każdy znalazł coś, co szczególnie go interesuje lub z czym styka się najczęściej w swojej praktyce.
Zajmiemy się zatem między innymi tak trudnym tematem, jak diplopia, jej rodzajami i możliwościami leczenia. Omówimy także wskazania, przeciwwskazania i możliwości diagnostyczne związane ze wzrokowymi potencjałami wywołanymi, czyli dziedziną, która dla wielu z nas stanowi pewien problem ze zrozumieniem wszystkich jej aspektów.
Podobną wagę praktyczną ma praca poświęcona druzom tarczy nerwu wzrokowego. Główne kliniczne znaczenie tej często lekceważonej nieprawidłowości polega na tym, że może ona symulować obrzęk tarczy nerwu wzrokowego, co z kolei może prowadzić do niepotrzebnego wykonywania wielu obciążających badań dodatkowych (w tym inwazyjnych) w celu znalezienia przyczyny podejrzewanego podwyższonego ciśnienia śródczaszkowego. Jestem przekonany, że przygotowany przez nas artykuł pomoże ustalić właściwe rozpoznanie, szczególnie w wątpliwych i niejasnych przypadkach.
Również niezwykle zajmujące są pozostałe artykuły, do przeczytania których gorąco zachęcam wszystkich naszych Czytelników, tym bardziej że poruszają one zagadnienia, które mogą okazać się bardzo przydatne w codziennej pracy klinicznej i ambulatoryjnej. Zaprezentujemy zatem kilka intrygujących przypadków guzów spojówki, przedstawimy ciekawy artykuł dotyczący przeciwwskazań okulistycznych do niektórych zajęć sportowych, a także poruszymy intrygujący temat związany ze sztuczną inteligencją i tzw. machine learning w okulistyce.
Na zakończenie chciałbym przypomnieć, że tegoroczny Zjazd Okulistów Polskich został przeniesiony na początek listopada bieżącego roku, i należy mieć nadzieję, że do tego czasu warunki poprawią się na tyle, że jego organizacja okaże się możliwa i pozbawiona wszelkich zagrożeń.