Kiedy w mediach pojawiła się informacja, że gliwicki instytut przekazał Warszawie 75 mln zł, co sugerowało, że nasza placówka ma pieniądze – rozpoczęła się lawina nieuzasadnionych roszczeń. Nikt nie zwraca uwagi na fakt, że pacjent nierzadko rozpoczyna leczenie w innej placówce, a gdy trafia w końcu do nas, jesteśmy już często bezradni, a sytuacja zmienia się na niekorzyść lawinowo.

Do góry