ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Najczęstsze błędy
Najczęstsze błędy w diagnostyce niskorosłości
dr hab. n. med. Iwona Beń-Skowronek
Niskorosłość to określenie wzrostu dziecka poniżej 2 odchyleń standardowych od średniej dla płci i wieku. Najczęstszym błędem w diagnostyce niskorosłości jest zaniechanie regularnych pomiarów dziecka lub odkładanie diagnostyki na później w oczekiwaniu na dalszy wzrost. Częstym błędem jest sprowadzanie rozpoznania niedoboru wzrostu do diagnostyki niedoboru hormonu wzrostu oraz brak analizy wywiadu i badania lekarskiego pod kątem ciężkich przewlekłych chorób, takich jak zespoły złego wchłaniania, zapalenia nieswoiste jelit, ciężkie choroby nerek, układu oddechowego i nerwowego, zespoły uwarunkowane genetycznie, nabyta niedoczynność tarczycy.
Wprowadzenie
Niedobór wzrostu to poważny problem dla dotkniętego nim człowieka. Prowadzi do przewlekłej frustracji, poczucia niepełnej własnej wartości, a w skrajnych sytuacjach utrudnia życie codzienne – uniemożliwia korzystanie z samochodu, wielu urządzeń, podjęcie różnych zawodów, wreszcie znacznie utrudnia znalezienie partnera życiowego.
Niskorosłość to określenie wzrostu dziecka poniżej 2 odchyleń standardowych od średniej dla płci i wieku. W praktyce, gdy wzrost dziecka oceniamy na siatkach centylowych, oznacza to wzrost poniżej 3 centyla dla populacji, płci i wieku.
Za wzrastanie organizmu odpowiedzialny jest głównie dowóz pożywienia. W okresie płodowym i noworodkowym na wzrost dziecka bardzo istotny wpływ mają insulina, tyroksyna, insulinopodobny czynnik wzrostu 1 (IGF1)). Rola hormonu wzrostu w tym okresie życia sprowadza się do kontrregulacji w przypadku hipoglikemii. Dopiero od 2 roku życia hormon wzrostu stopniowo zaczyna pełnić rolę hormonu dominującego w procesie wzrastania. Działa on przez stymulację wytwarzania peptydów pośredniczących – somatomedyn, zwanych również insulinopodobnymi czynnikami wzrostu IGF1 i IGF2 – w wątrobie i w innych tkankach. Powoduje to pobudzanie zwiększania masy ciała i wzrost na długość, będące wynikiem pobudzenia chondrogenezy i osteogenezy w chrząstkach wzrostowych kości. Sam hormon wzrostu bezpośrednio wpływa na gospodarkę węglowodanową, powodując pobudzenie glikogenolizy i nasilone uwalnianie glukozy z wątroby. Hormon wzrostu, działając na tkankę tłuszczową, zwiększa lipolizę i zmniejsza lipogenezę, co prowadzi do zwiększenia stężenia wolnych kwasów tłuszczowych w osoczu. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że działanie hormonu wzrostu nie jest izolowane od innych procesów metabolicznych organizmu. Na przykład działanie prowzrostowe wymaga optymalnego stężenia tyroksyny w tkankach. Produkcja zaś insulinopodobnych czynników wzrostu w wątrobie zależy od ilości i jakości spożywanych posiłków. W stanie głodzenia wątroba wydziela mniej IGF1 i IGF2. Produkcję tych czynników hamuje nadmiar glikokortykosteroidów. Bardzo ważną rolę w działaniu hormonu wzrostu odgrywają białka receptorowe w tkankach. Zmniejszone stężenie receptorów tkankowych lub zahamowanie działania hormonu wzrostu na poziomie receptorowym też będzie istotnie wpływało na zahamowanie wzrastania dziecka. Podobnie ilość białek wiążących hormon wzrostu w surowicy krwi i płynach ustrojowych ma ważny wpływ na tempo wzrastania.1