Prawo
Ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty – o czym nie zawsze pamiętają psychiatrzy
Dr n. med. Małgorzata Pudlo1
Dr hab. med. Robert Pudlo2
Ustawa o ochronie zdrowia psychicznego z dnia 19 sierpnia 1994 roku jest dobrze znana psychiatrom i często sięgają oni po nią w swojej codziennej praktyce. Jako lex specialis reguluje szczegółowo wiele zagadnień dotyczących specyfiki prawnej kontaktu z osobą chorą psychicznie. Nie rozstrzyga jednak wszystkich wątpliwości, a niektóre kwestie nie zostały w niej w ogóle poruszone.[1] Część z nich została uregulowana w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty z dnia 5 grudnia 1996 roku. Dokument ten wydaje się przez psychiatrów nieco zapomniany, mimo że zawiera zapisy, które mogą być rozstrzygające w przypadku niektórych wątpliwości prawnych w praktyce psychiatrycznej.
Niniejsze opracowanie zostanie poświęcone przypomnieniu zapisów rozdziału dotyczącego zasad wykonywania zawodu lekarza, a w szczególności art. 30 odnoszącego się do obowiązku udzielania pomocy, art. 31 poświęconego obowiązkowi udzielania informacji oraz art. 32-34 regulujących kwestie udzielania zgody na czynności medyczne. Omówione zostaną one w kontekście specyfiki pracy lekarza psychiatry zajmującego się osobami dorosłymi.[2]
Art. 30 nakłada na lekarza obowiązek udzielenia pomocy „w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, oraz w innych przypadkach niecierpiących zwłoki”. Zapis ten jest zgodny z regulacją zawartą w art. 15 ustawy o działalności leczniczej z 15 kwietnia 2011 roku, gdzie stwierdzono, że „podmiot leczniczy nie może odmówić udzielenia świadczenia zdrowotnego osobie, która potrzebuje natychmiastowego udzielenia takiego świadczenia ze względu na zagrożenie życia lub zdrowia”, oraz z art. 3 ustawy o państwowym ratownictwie medycznym, w którym nagłe zagrożenie zdrowotne zdefiniowano jako „stan polegający na nagłym lub przewidywanym w krótkim czasie pojawieniu się objawów pogarszania zdrowia, którego bezpośrednim następstwem może być poważne uszkodzenie funkcji organizmu lub uszkodzenie ciała, lub utrata życia, wymagający podjęcia natychmiastowych medycznych czynności ratunkowych i leczenia”.[3,4] Jak ocenia Dyszlewska-Tarnawska, ani obowiązujące prawo, ani też judykatura i doktryna nie precyzują pojęcia stanu nagłego. Uważa ona, że o tym, czy w danym przypadku można mówić o stanie nagłym, ma decydować interpretacja rozszerzająca takiego stanu. Ostatecznie o jego zaistnieniu rozstrzyga każdorazowo lekarz zobowiązany do udzielenia pomocy.[5]
Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z 2007 roku obowiązek ten dotyczy stanów nagłych i niespodziewanych, nie obejmuje natomiast zabiegów stosowanych u chorych leczonych przewlekle, wymagających regularnego poddawania się zabiegom medycznym.[6]