Temat numeru
Zabawa w przydomowym oczku, która mogła mieć tragiczny finał, czyli przypadek podtopienia chłopca
ratownik med. Piotr Woźniak1
dr n. o zdr. Magdalena Żurowska-Wolak2
dr n. med. i n. o zdr. Małgorzata Sulej-Niemiec2
- Wdrożenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej jest konieczne u osoby nieprzytomnej oraz nieoddychającej prawidłowo i powinno być wykonane jak najszybciej po wydobyciu ofiary podtopienia z wody. Artykuł omawia postępowanie ratunkowe na przykładzie dziecka po takim epizodzie
Okres wiosenno-letni sprzyja aktywności na świeżym powietrzu. Szczególnie w ciepłe dni dorośli i dzieci lubią zażywać kąpieli słonecznych, chłodząc się w przydomowych basenach, jeziorach i innych zbiornikach wodnych. Niestety, w trakcie takiego relaksu może dojść do przypadkowych incydentów. O ile przy podtopieniach sprawne oraz skuteczne czynności ratunkowe podjęte zarówno przez osoby nieprzeszkolone, będące świadkami zdarzenia, jak i przez medyków mogą decydować o życiu i śmierci, o tyle utonięcia stają się tragiczną przyczyną zgonu.
Większość takich przypadków dotyczy niestety dzieci bez umiejętności pływackich.
Opis przypadku
Do przychodni podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) wbiega ojciec z 5-letnim chłopcem znalezionym w przydomowym oczku wodnym. Wyciągnięte z wody dziecko było wiotkie, bez kontaktu, sine wokół ust. Z racji tego, że dom sąsiaduje z budynkiem przychodni, ojciec postanowił właśnie tam poszukać ratunku. Zaalarmowany krzykiem mężczyzny lekarz, widząc lejące się przez ręce dziecko, pokierował ojca do pokoju zabiegowego, gdzie mężczyzna położył chłopca na leżance. Medyk udrożnił mu drogi oddechowe przez odgięcie głowy i uniesienie żuchwy oraz jednocześnie poprosił pielęgniarkę, by zadzwoniła na numer alarmowy i wezwała zespół ratownictwa medycznego (ZRM). Lekarz stwierdził, że mimo udrożnienia dróg oddechowych 5-latek nie oddycha. W jamie ustnej nie stwierdził ciał obcych, więc jak najszybciej wykonał oddechy ratunkowe z użyciem maski kieszonkowej. W trakcie tego postępowania dziecko zaczęło się poruszać, a następnie zwymiotowało. Chłopiec podjął własne oddechy, dlatego został przez lekarza ułożony w pozycji bezpiecznej.
Wdrożono tlenoterapię za pomocą maski twarzowej z rezerwuarem (przepływ ok. 10-12 l/min). Saturacja krwi włośniczkowej (FiO2) zmierzona pulsoksymetrem wynosiła początkowo 82%, na tlenie wzrosła do 98%. Lekarz poprosił o założenie przez pielęgniark...
W momencie przyjazdu ZRM chłopiec był nieco podsypiający (w skali Glasgow [GCS – Glasgow Coma Scale] 13 pkt), zgłaszał duszność. Na szpitalnym oddziale ratunkowym (SOR) przeprowadzono badanie krwi (gazometrię, jonogram, morfologię i czasy krzepnię...
Omówienie
Tonięcie dziecka jest jednym z głównych społecznych problemów w wielu krajach, cechującym się częstym występowaniem oraz śmiertelnością – to przyczyna 370 000 zgonów rocznie1 na świecie i tym samym trzecie główne źródło śmierci spowodowanej niezam...