MTS: Czy probiotyki mogą być przydatne w pracy stomatologa?

DR HAB. ANNA SZKARADKIEWICZ-KARPIŃSKA: Badania nad znaczeniem probiotyków w stomatologii prowadzę od 2005 roku w Klinice Stomatologii Zachowawczej i Periodontologii UM w Poznaniu przy współpracy z Zakładem Mikrobiologii Lekarskiej UM w Poznaniu. Rzeczywiście, dotychczas probiotyki były kojarzone głównie z przewodem pokarmowym i alergią pokarmową. Doktor Sigmund Socransky z Instytutu Forsytha (Stany Zjednoczone) w latach 1997-2005 wyodrębnił bakterie, tzw. periopatogeny, jak np. Porphyromonas gingivalis, które odgrywają podstawową rolę w rozwoju przewlekłych zmian zapalnych przyzębia w jamie ustnej. Te dane zainspirowały mnie do badań nad możliwościami antagonistycznego oddziaływania probiotyków wobec tych bakterii. 

MTS: Co wynika z badań?

A.S.-K.: Leczenie przewlekłego zapalenia przyzębia opiera się na niechirurgicznym leczeniu chorób przyzębia oraz chirurgicznym leczeniu periodontologicznym – to nadal stanowi podstawę terapii. Tradycyjne leczenie nie zawsze jednak hamuje postęp procesu chorobowego. Dlatego już w mojej pracy doktorskiej, a potem habilitacyjnej, podjęłam badania nad poszukiwaniem antagonistycznego oddziaływania wobec periopatogenów. Podstawy tych badań stanowiły moje obserwacje, że pałeczki kwasu mlekowego wytwarzające nadtlenek wodoru mogą oddziaływać antagonistycznie wobec periopatogenów. W badaniach klinicznych zastosowałam preparat zawierający szczep Lactobacillus reuteri, wytwarzający nadtlenek wodoru.

MTS: Dlaczego właśnie L. reuteri był przedmiotem pani badań? Szczepów probiotycznych działających w obrębie jamy ustnej jest wiele.

A.S.-K.: To prawda. Wiele publikacji przedstawia właściwości oraz dokumentuje wpływ pałeczek kwasu mlekowego, takich jak Lactobacillus brevis, L. acidophilus, L. salivarius, L. casei, na stan przyzębia jamy ustnej.