BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Felieton
Nieustanna potrzeba badania
Dr hab. med. prof. nadzw. Sebastian Kłosek
Współczesna stomatologia jest odmienna od tej sprzed kilku dekad. Przede wszystkim zmiany w technologii oraz możliwościach produkcji nowych materiałów i urządzeń doprowadziły do znaczącego postępu. Jednocześnie wpłynęło to na ogólną kondycję zdrowia ludzi i ich przeżywalność. Według danych GUS średnia długość życia w Polsce wydłuża się i w 2050 roku wyniesie średnio 83 lata dla mężczyzn (obecnie 73,5) i 88,5 roku dla kobiet (obecnie 81,5). Obserwuje się zatem nieustanny wzrost liczby pacjentów starszych. Populacja powyżej 65. r.ż. wg danych GUS liczy obecnie 16,7 proc., zgodnie z przyjętymi szacunkami w 2030 roku będzie liczyć około 21 proc., w roku 2035 osiągnie 23,2 proc., aby w roku 2050 osiągnąć 30 proc. Stomatologiczne potrzeby lecznicze pacjentów zmieniają się i jednocześnie dotyczą osób, u których niejednokrotnie samo działanie odtwórcze w obrębie jamy ustnej nie wystarczy, bowiem to grupa, w której problemy ogólnomedyczne wysuwają się na pierwszy plan, a niedostosowanie działań stomatologicznych lub zaniechanie diagnostyki może skutkować poważnymi konsekwencjami. To często pacjenci z licznymi problemami ogólnymi leczonymi wieloma lekami wpływającymi na stan jamy ustnej. Ponadto, nie należy zapominać o grupie pacjentów poddawanych przewlekłym terapiom onkologicznym, biologicznym i innym, u których z powodu leczenia parametry odpornościowe są zmienione. Dlatego w planowaniu działań terapeutycznych istotna jest pogłębiona diagnostyka wskazująca na złożoność problemu medycznego, a jednocześnie oszacowanie ryzyka, w którym znaczenia nabierają takie elementy jak: stan pacjenta i choroby ogólne towarzyszące, aktualna farmakoterapia, funkcjonalna wydolność, status psychiczny, emocjonalne nastawienie, a także nasilenie stresu oraz rodzaj i inwazyjność planowanych procedur.
Jednym z pożądanych modeli działania z pacjentami obciążonymi chorobami ogólnymi, w tym z pacjentami starszymi, jest interdyscyplinarna współpraca stomatologa z lekarzami różnych specjalności, a także wykorzystywanie dostępnej diagnostyki dla poszerzenia całościowego obrazu stanu pacjenta. W bieżącym numerze „MTS” autorzy podsumowują zasady wykorzystania metod diagnostyki laboratoryjnej w strategicznych dla stomatologa patologiach. W artykule „Diagnostyka laboratoryjna w chirurgii jamy ustnej” wskazano zabiegi chirurgiczne w obrębie jamy ustnej jako najważniejszy powód kierowania pacjentów do laboratoriów, jednak należy zwrócić uwagę, że ocena poziomu glikemii, parametrów morfologicznych krwi, układu krzepnięcia, markerów nowotworowych, stanu przemiany kostnej, funkcji układu odpornościowego i gospodarki hormonalnej ma także ogromne znaczenie w diagnostyce chorób przyzębia i błony śluzowej jamy ustnej. Niejednokrotnie skrupulatność i dociekliwość stomatologa prowadzi do wykrycia na fotelu dentystycznym poważnej choroby, którą jest cukrzyca, i skierowania pacjenta do lekarza ogólnego w celu dalszej diagnostyki i leczenia. Podobnie bywa z niedoborami odporności, zaburzeniami hormonalnymi, osteoporozą, refluksem żołądkowo-przełykowym, problemami hematologicznymi oraz nowotworami narządowymi. Dodatkowo, diagnostyka laboratoryjna umożliwia nam obecnie poszukiwanie markerów nowotworowych. Zwłaszcza dotyczy to pacjentów już poddawanych terapiom onkologicznym, o których piszą autorki artykułu „Pacjent onkologiczny przed radioterapią, w jej trakcie i po zakończeniu. Wskazówki w opiece dentystycznej”. Artykuł przypomina o zasadach profilaktyki onkologicznej jamy ustnej, a także systematyzuje zasady postępowania z pacjentem, który jest przygotowywany do radioterapii głowy i szyi lub ją przebył. Poza czujnością dotyczącą wznowy nowotworu w obrębie jamy ustnej, należy pamiętać o możliwościach rozsiewu procesu na organizm. Zatem zabezpieczeni w dodatkowe narzędzia diagnostyczne jesteśmy w stanie podjąć wczesne działania zmierzające do zmniejszenia ryzyka powikłań nie tylko chorób jamy ustnej, ale i chorób systemowych.