Kolejnym czynnikiem, który rzutuje na szybkie wyczerpywanie sumy gwarancyjnej, jest możliwość zasądzenia na rzecz pacjenta comiesięcznej renty. Nie możemy wykluczyć, że błędna interwencja stomatologiczna doprowadzi do niezdolności (także długotrwałej) pacjenta do pracy. Nawet prawomocnie zasądzona renta może w przyszłości zostać zwiększona, jeśli potrzeby poszkodowanego pacjenta wzrosną. W praktyce zasądzane dziś renty rozpoczynają się kwotą kilkuset złotych miesięcznie, zaś przy poważnych szkodach sięgają kilku tysięcy złotych miesięcznie. Nawet jeżeli minimalna suma gwarancyjna wystarczy na pokrycie odszkodowania i zadośćuczynienia, to z pewnością ulegnie wyczerpaniu po dłuższym okresie wypłat dokonywanych przez ubezpieczyciela z tytułu przyznanej pacjentowi renty. Po wyczerpaniu sumy gwarancyjnej obowiązek regulowania comiesięcznych należności będzie spoczywał na sprawcy szkody – placówce medycznej lub osobie wykonującej zawód medyczny.

Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, lekarz dentysta powinien poważnie rozważyć umowne rozszerzenie odpowiedzialności ubezpieczyciela poprzez zwiększenie sum gwarancyjnych widniejących na polisie. Większość towarzystw ubezpieczeniowych daje lekarzom takie możliwości, w zamian za zapłatę nieco wyższej składki.

Błąd 5 – polisa OC obowiązkowego obejmuje skutki wszystkich typów świadczeń udzielanych przez lekarza dentystę

Ubezpieczenie obowiązkowe, choć ma stosunkowo szeroki zakres, nie obejmuje ochroną wszystkich rodzajów zabiegów wykonywanych w gabinetach stomatologicznych. W zakres takiego ubezpieczenia nie wchodzą szkody powstałe w następstwie udzielania większości świadczeń z zakresu stomatologii estetycznej. Obowiązkowe ubezpieczenie OC obejmuje szkody stanowiące konsekwencje tego typu zabiegów, jeśli są udzielane w przypadkach będących następstwem wady wrodzonej, urazu, choroby lub w wyniku jej leczenia. Tam jednak, gdzie wdrożenie metod stomatologii estetycznej jest dyktowane dążeniem pacjenta do poprawy wyglądu (np. wybielanie zębów, licówki) polisa OC obowiązkowego nie zadziała. Nie musi to oznaczać braku ochrony ubezpieczeniowej. Coraz większa grupa towarzystw ubezpieczeniowych ma w ofercie polisy ubezpieczenia dobrowolnego, obejmującego skutki świadczeń z zakresu stomatologii estetycznej. Zanim lekarz dentysta zacznie wykonywać tego typu świadczenia, warto aby rozważył zakup takiej polisy.

Błąd 6 – ubezpieczenia dobrowolne to zbędny wydatek

Wielu przedstawicieli środowiska medycznego ogranicza swoje decyzje ubezpieczeniowe do wypełnienia narzuconego przez prawo obowiązku posiadania polisy OC obowiązkowego. Należy jednak pamiętać, że wykonywaniu zawodu lekarza towarzyszy szereg innych ryzyk niż te związane z odpowiedzialnością majątkową wobec pacjenta. W ostatnich latach na rynku pojawiła się cała gama produktów ubezpieczeniowych przeznaczonych dla medyków. Warto przyjrzeć się kilku ich rodzajom.

Ciekawym rodzajem ubezpieczenia dobrowolnego są polisy obejmujące koszty pomocy prawnika zarówno w sporach z pacjentami, jak i w innych przypadkach (podpisywanie umów kredytowych lub najmu, spory z NFZ-tem czy organami skarbowymi). Ubezpieczeniem mogą być objęte m.in. następujące koszty:

  • wynagrodzenia adwokata lub radcy prawnego
  • sądowe, łącznie z należnościami dla świadków i biegłych
  • obrony interesów prawnych strony przeciwnej, o ile ubezpieczony na mocy prawomocnego orzeczenia sądu zobowiązany jest do ich pokrycia.

W przypadku choroby lub wypadku lekarza bardzo pomocne może okazać się ubezpieczenie pozwalające uzyskać określone świadczenie pieniężne wypłacane przez okres niezdolności do pracy. Z reguły wypłata takiego świadczenia następuje po spełnieniu określonych w umowie ubezpieczenia warunków (np. wypełnienie ankiety medycznej, przebywanie na zwolnieniu przez określony czas). Ten typ polisy może okazać się szczególnie pomocny lekarzom dentystom prowadzącym działalność gospodarczą. Okres niezdolności do pracy powoduje znaczącą utratę dochodów przy równoczesnej konieczności regulowania kosztów prowadzenia działalności (najem lokalu, koszty leasingu, składki ZUS itd.). Uzyskane od ubezpieczyciela świadczenia pieniężne pozwalają ograniczyć negatywne skutki finansowe tego typu sytuacji.

Równie ważne może okazać się posiadanie przez lekarza dentystę polisy obejmującej skutki finansowe naruszenia praw pacjenta. Coraz więcej roszczeń dotyczy naruszenia określonego prawa pacjenta (m.in. informacji, zgody, tajemnicy). Warto przypomnieć, że zgodnie z art. 4 ust. 1 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta „w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”. Zadośćuczynienie na podstawie cytowanego przepisu może być zasądzone, nawet jeśli pacjent nie doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Zadośćuczynienie za naruszenie praw pacjenta nie jest bowiem zależne od tego, czy jednocześnie doszło do popełnienia błędu medycznego skutkującego uszczerbkiem na jego zdrowiu.

Błąd 7 – nie mam czasu na lekturę Ogólnych Warunków Ubezpieczenia

Ogólne Warunki Ubezpieczenia (OWU), dołączone do zawieranej z zakładem ubezpieczeń umowy, regulują wiele kwestii istotnych dla ochrony lekarza. Określają m.in. obowiązki ubezpieczonego, zawierają kluczowe definicje prawne, wskazują na sposoby kontaktu z ubezpieczycielem. Oczywiście lektura postanowień OWU może okazać się poważnym wyzwaniem, z uwagi na naszpikowanie ich treści specyficznym żargonem prawno-ubezpieczeniowym. Jednak koniecznie należy zapoznać się z określonym w OWU zakresem ochrony oraz szczególnymi ograniczeniami odpowiedzialności ubezpieczyciela. Ograniczenia odpowiedzialności ubezpieczyciela w sposób bezpośredni rzutują na prawdziwy zakres nabywanej ochrony ubezpieczeniowej. Dla przykładu można wskazać, że do typowych wyłączeń ograniczających odpowiedzialność ubezpieczyciela, szczególnie w ubezpieczeniach dobrowolnych, należą szkody:

  • spowodowane udzieleniem świadczeń opieki zdrowotnej w stanie nietrzeźwości albo po użyciu alkoholu, środków odurzających, substancji psychotropowych
  • wyrządzone przy użyciu sprzętu nieposiadającego ważnego, wymaganego przez przepisy atestu
  • spowodowane czynnościami znieczulenia ogólnego wykonanymi przy zabiegach dentystycznych lub z zakresu chirurgii szczękowo-twarzowej przez osoby nieposiadające odpowiednich uprawnień, jak również w warunkach niegwarantujących możliwości podjęcia natychmiastowego ratowania osoby trzeciej.

Warto spokojnie przeczytać owe postanowienia, a w przypadku wątpliwości starać się je rozwiać w rozmowie z agentem ubezpieczeniowym. Niestety w praktyce zdarza się, że medyk po wystąpieniu określonego wypadku ubezpieczeniowego jest rozczarowany sposobem likwidacji szkody. Choć decyzje ubezpieczycieli bywają błędne (w takiej sytuacji warto złożyć odwołanie), to wielu nieporozumień można by uniknąć, gdyby wyborowi określonej polisy towarzyszyła uważna lektura kluczowych postanowień OWU.

Błąd 8 – kolejny kontakt z ubezpieczycielem dopiero za rok

Większość kontaktów ubezpieczonych z zakładem ubezpieczeń jest związana z corocznym przedłużeniem umowy. Nie jest to błędem, jednak pod warunkiem że w trakcie obowiązywania umowy nie zmienia się sytuacja zawodowa ubezpieczonego lekarza. Należy wyraźnie podkreślić, że w wielu przypadkach, aby zachować ochronę ubezpieczeniową, należy dopełnić obowiązku informacyjnego wobec zakładu ubezpieczeń. To oczywiste, że każda zmiana formy lub miejsca wykonywania zawodu wymaga zgłoszenia ubezpieczycielowi. Warto kontaktować się z ubezpieczycielem także w przypadku rozszerzenia działalności. Każde zgłoszenie żądań finansowych przez pacjenta powinno skłonić lekarza dentystę do wydania numeru polisy ubezpieczenia osobie wysuwającej roszczenie oraz do poinformowania ubezpieczyciela. Należy podkreślić, że niedopełnienie przez lekarza powyższych warunków informacyjnych, określonych w umowie ubezpieczenia lub OWU, może doprowadzić do ograniczenia (czy wręcz wyłączenia) odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń.

Do góry