BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Prawo
Czy lekarz dentysta musi spełniać życzenia pacjenta? Studium przypadku
radca prawny Paweł Strzelec
- Omówienie aspektów prawnych związanych z udzielaniem przez lekarza dentystę świadczeń zdrowotnych „na życzenie” pacjenta
- Wskazanie na reguły ostrożności, którymi w takich sytuacjach powinien się kierować lekarz
Wielu lekarzy dentystów na co dzień spotyka się z życzeniami (prośbami) pacjentów wyrażających określone oczekiwania co do rodzaju świadczenia medycznego, któremu chcą się poddać, jego zakresu, czasu trwania itd. Zdarzają się również przypadki, gdy pacjenci wprost kwestionują zalecenia diagnostyczno-terapeutyczne stomatologa, u którego podejmują leczenie. Może to też dotyczyć pominięcia, istotnego z punktu widzenia zasad praktyki medycznej, etapu terapii. Oczywiście, w przytłaczającej większości przypadków pacjent odpowiednio poinformowany jest w stanie skorygować swoje oczekiwania i poddać się terapii zalecanej przez medyka. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy argumentacja lekarza go nie przekonuje i podtrzymuje on życzenia kontrowersyjne w świetle wiedzy medycznej. Niniejsze opracowanie stanowi próbę prawnej analizy tego typu przypadków. W zakresie stanu faktycznego artykuł oparto na zdarzeniu z zakresu praktyki stomatologicznej, które niestety znalazło finał w sądzie1. Wskazówki zawarte w orzeczeniu sądowym zapadłym w niniejszej sprawie są na tyle uniwersalne, że warto je omówić i zalecić stosowanie się do nich w codziennej pracy lekarzy dentystów.
Stan faktyczny
Pacjentka od listopada 2006 r. do lutego 2007 r. poddawała się leczeniu protetycznemu u lekarza stomatologa. Zabieg polegał na założeniu koronek porcelanowych na całości uzębienia. Kobieta zgłosiła się do stomatologa, ponieważ zależało jej na poprawie swojego stanu uzębienia od strony estetycznej. Co szczególnie istotne w realiach analizowanej sprawy, pacjentka była obciążona głębokimi, wrodzonymi dysfunkcjami zgryzu i żuchwy, w tym m.in. mikrogenią, tyłozgryzem, bruksizmem ekscentrycznym. Stomatolog, kwalifikując powódkę do zabiegów protetycznych, zdiagnozowała u niej dysfunkcje wady zgryzu, tj. m.in. duży tyłozgryz i brak właściwych stref podparcia. Lekarz poinformowała pacjentkę o możliwości podjęcia leczenia, lecz ta oświadczyła, że z wadą zgryzu się urodziła i z tym funkcjonuje, a zależy jej jedynie na estetyce. Dentystka podjęła się wykonania pracy protetycznej, bez przeprowadzenia leczenia wady zgryzu. Przed podjęciem leczenia wykonała zdjęcia uzębienia kobiety. Nie skierowała jej jednak na inne badania.
W celu wykonania zamierzonych prac protetycznych dentystka opiłowała zęby dolne oraz górne, cześć z nich została zdewitalizowana. Starając się sprostać oczekiwaniom pacjentki, wykonała trzy komplety koron, gdyż w trakcie leczenia kobieta odczuwała...