Ratownicy medyczni lekarstwem na brak lekarzy - ale czy właściwym?

Problemu braku lekarzy w izbach wytrzeźwień nie rozwiąże zastępowanie ich ratownikami medycznymi. NRL i eksperci ds. rynku zdrowia wyrażają zdecydowany sprzeciw temu pomysłowi.

Naczelna Rada Lekarska negatywnie zaopiniowała możliwość wprowadzenia zmian w ustawie z dnia 26 października 1982 roku o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz.U. z 2016 r. poz. 487 ze zm.) w zakresie proponowanym przez Krzysztofa Olkowicza, zastępcę rzecznika praw obywatelskich, w piśmie z 30 listopada ub.r. W ocenie NRL o ile wątpliwości nie budzi rola ratownika medycznego wchodzącego w skład personelu izby wytrzeźwień, o tyle oczywiste jest, że nie może on przejąć wszystkich zadań i odpowiedzialności lekarza.
Jak argumentuje NRL, osoby nietrzeźwe (zatrute alkoholem) zatrzymane w izbie wytrzeźwień powinny być zawsze zbadane przez lekarza i powinny przejść badanie w razie jakiejkolwiek zmiany stanu zdrowia somatycznego i psychicznego. Lekarz powinien stwierdzić, czy objawy są wyłącznie wynikiem zatrucia alkoholem i dopiero po wykluczeniu innych ewentualności ocenić, czy osobą taką mogą się zajmować inni pracownicy ochrony zdrowia.
W swoim stanowisku NIL podkreśla, że ratownicy medyczni są powołani do rozpoznawania nagłego stanu zagrożenia życia i doraźnej pomocy osobom w takim stanie oraz transportu chorych do odpowiednich placówek szpitalnych. Natomiast rola lekarza pracującego w izbie wytrzeźwień jest znacznie większa: poza rozpoznaniem stanu zagrożenia życia podejmuje on również działanie profilaktyczne dotyczące następstw ostrego zatrucia alkoholem. Do tych czynności predysponowani są lekarze. Ratownicy medyczni nie posiadają wiedzy pozwalającej na szerszą diagnostykę stanów śpiączkowych i innych zaburzeń wchodzących w zakres diagnostyki różnicowej, dlatego nie mogą przejąć funkcji lekarza w izbie wytrzeźwień.
W ocenie samorządu lekarskiego rozwiązaniem problemu braku lekarzy w izbach wytrzeźwień nie jest rozszerzanie uprawnień ratowników medycznych i zastępowanie lekarzy ratownikami medycznymi. Z tym stanowiskiem zgadza się Wojciech Bociański, ekspert ds. ochrony zdrowia w Business Centre Club: – Moim zdaniem ratownik medyczny nie może całkowicie zastąpić lekarza. W tej sytuacji widzę dwa rozwiązania – albo zlikwidować izby wytrzeźwień i wówczas za takich pacjentów odpowiadałby szpital czy SOR, gdzie są obecni lekarze specjaliści, albo nie wprowadzać tej zmiany. Osoba pod wpływem alkoholu powinna być pod opieką lekarza. Ustawodawca musiałby przeanalizować, które z tych rozwiązań byłoby najbardziej efektywne – ocenia Wojciech Bociański w rozmowie z podyplomie.pl.

INK