ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
„Solidarność” krytykuje projekt resortu zdrowia: Zbyt poplątana sieć szpitali
Zbyt wysoki stopień komplikacji – tak w kilku słowach kwituje projekt ustawy o sieci szpitali Krajowy Sekretariat Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”. I dołącza tym samym do szerokiego grona krytyków planowanych przez Ministerstwo Zdrowia zmian.
„Nie przewidziano mechanizmu dostosowania finansowania do wzrostu kosztów szpitali, a jedynie zmianę umowy z NFZ w przypadku zmiany kwalifikacji świadczeniodawcy do systemu zabezpieczenia” – czytamy w dokumencie.
Ponadto „Solidarność” uważa, że ryczałtowe finansowanie 80 proc. świadczeń szpitalnych oznaczać będzie ograniczenia w dostępie do świadczeń albo obniżenie ich jakości.
Drugi zarzut dotyczy braku w ustawie gwarancji zabezpieczeń osłonowych dla pracowników szpitali, które zostaną zlikwidowane, jeśli nie wejdą do sieci. O takich rozwiązaniach pomyślała ekipa prof. Zbigniewa Religi, która przygotowała podobny, ale pozbawiony obecnych wad projekt już blisko 10 lat temu.
Po trzecie projekt ustawy nie zawiera delegacji do wydania aktów prawnych umożliwiających rozliczenie i kontrolę ryczałtowego systemu finansowania szpitali. Ustawa błędnie odsyła do obowiązującego systemu, gdzie każde świadczenie rozliczane jest po zgłoszeniu do NFZ. Nie wskazano również drogi odwoławczej od decyzji dyrektorów OW NFZ dotyczących tego, które szpitale niespełniające obecnych kryteriów wejdą do sieci. „Solidarność” dziwi się, że spod postępowania administracyjnego wyłączono decyzje zarówno dyrektora OW NFZ, jak i ministra zdrowia, kiedy obaj wydają decyzje administracyjne.
Czwarty zarzut dotyczy również finansowania – jak wskazują związkowcy, ustawa w żaden sposób nie jest powiązana z innymi projektami resortu, które będą generowały skutki finansowe. Chodzi m.in. o projekt ustawy o sposobie ustalania minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia oraz projekty zmian wycen AOTMiT.
Podsumowując, jak wskazuje „Solidarność”, sieć szpitali jest zbyt skomplikowanym aktem prawnym, który powstał w oderwaniu od opracowywanych innych zmian. Związek zawodowy wysuwa na pierwszy plan obawy, że opracowane rozwiązania przyniosą pogorszenie jakości i niższą dostępność świadczeń.