Nie przyznali bonu patriotycznego? Odwołaj się!

Ani szpital, ani NFZ nie decydują o podwyżkach.

Choć minister zdrowia zapewnia, że pieniądze na podwyżki dla specjalistów i rezydentów zostały zabezpieczone, nie wszyscy lekarze dostają podwyższone wynagrodzenie. Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL) alarmuje, że po wejściu w życie „ustawy Szumowskiego” pojawiły się liczne doniesienia lekarzy dotyczące realizacji jej postanowień przez dyrektorów szpitali i inne osoby, w tym urzędników NFZ. W części są to działania bezprawne. Związkowcy przypominają, że podwyżki płac przysługują pod określonymi warunkami z mocy ustawy. To oznacza, że o przyznaniu podwyżki nie decyduje ani dyrektor placówki, ani dyrektor oddziału NFZ, ani żadna inna osoba. 

Niepokojące jest to, że OZZL otrzymuje informację od niektórych lekarzy, że dyrektor tej lub innej placówki odmówił przyznania podwyżki albo przyznał ją pod dodatkowymi warunkami, nieprzewidzianymi w ustawie, albo przyznał ją w części, a nie w pełnej wysokości, lub przyznał na określony czas (chociaż lekarz złożył oświadczenie bezterminowe). Były też przypadki, kiedy dyrektor oddziału NFZ odmówił przyznania podwyżki, przedstawiając swoją interpretację ustawy. Lekarze donoszą również o tym, że specjaliści zatrudnieni w AOS szpitalnym i wykonujący swoją pracę częściowo w poradni, a częściowo na oddziale mają przyznawane podwyżki przez NFZ tylko w części odpowiadającej części etatu wykonywanego na oddziale. 

Związkowcy zaznaczają, że jest to podwójnie nieprawne. Po pierwsze, fundusz nie ma prawa podejmować żadnych decyzji w tym względzie, po drugie, nie ma podstaw prawnych do przyznawania podwyżki częściowej niezależnie od tego, ile czasu miesięcznie lekarz pracuje na oddziale, a ile w poradni. Wystarczy zatem „chwila pracy” miesięcznie na oddziale, aby lekarz otrzymał podwyżkę w pełnej kwocie. W razie zastosowania innych rozwiązań powinien oddać sprawę do sądu pracy. 

Związkowcy radzą, co zrobić, jeżeli ktoś znajdzie się w podobnej sytuacji. W pierwszej kolejności należy złożyć oświadczenie o spełnieniu warunków określonych w ustawie, a także wniosek o podwyżkę. Następnie czeka się na zmianę (aneksowanie) umowy o pracę uwzględniającą nową kwotę wynagrodzenia zasadniczego (dla specjalisty jest 6750 zł za etat). W razie braku realizacji podwyżki przy najbliższej wypłacie lekarz składa wezwanie do wypłaty należnej kwoty wynagrodzenia, wyznaczając dwutygodniowy okres na realizację wezwania. W razie braku pozytywnej reakcji dyrektora szpitala lekarz występuje z roszczeniem do sądu pracy. Ostatnie zdanie w tej sprawie należy do sądu.  


INK