Znów podwyżki. Znienawidzą was?

Rząd ulega presji związków.

We wtorek minister zdrowia Łukasz Szumowski spotyka się z Teresą Czerwińską, minister finansów, w sprawie odmrożenia kwoty bazowej z ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych – donosi „Rzeczpospolita”.
Pod presją związków zawodowych resort zdrowia rozważa szybsze dojście do docelowej kwoty minimalnego wynagrodzenia w zawodach medycznych. Gdyby kwotę uwolniono – jak chcą związki – już w lipcu tego roku trzeba by było wydać dodatkowe 100 mln zł. Takie wnioski wynikają z analizy zarobków na 80 tys. stanowisk w ochronie zdrowia, jaką w ostatnich tygodniach przeprowadziło Ministerstwa Zdrowia.
Przypomnijmy, że ustawa regulująca sposób ustalania podwyżek w podmiotach leczniczych weszła w życie 16 sierpnia 2017 roku. Zgodnie z jej zapisami płace będą podwyższane stopniowo do końca 2021 roku, by osiągnąć oczekiwany poziom w 2022 roku. Płace te ustalane są po pomnożeniu kwoty bazowej przez wskaźnik przypisany danej grupie zawodowej. Docelowo kwota bazowa ma być równa przeciętnemu wynagrodzeniu brutto. Jednak do końca tego roku jest zamrożona na poziomie 3900 zł. To znaczy, że dopiero od 2020 roku dyrektorzy będą się posługiwali już rzeczywistą kwotą przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia przy obliczaniu najniższych wynagrodzeń.
„Solidarność” domagała się uwolnienia kwoty bazowej jeszcze w tym roku i zapewnia, że jest na to zgoda ministra zdrowia.
Na początku tego roku Maria Ochman, przewodnicząca sekcji zdrowia „S”, zwracała uwagę, że średnia płaca za grudzień 2018 roku to 5200 zł, czyli aż o 1300 zł więcej niż kwota wskazana w ustawie. Jej zdaniem trzeba zniwelować tę dysproporcję. Ministerstwo mówi o kompromisowym rozwiązaniu – kwota bazowa wzrosłaby od lipca z 3,9 do 4,2 tys. zł.
Zdaniem Marii Ochman pieniądze na ten cel są. Ministerstwo Finansów musi je tylko odblokować. Jeśli jednak środki będą za małe, może to spowodować lawinowe zadłużanie się szpitali.
Ustawa dotyczy nie tylko 149 zawodów medycznych, w tym lekarzy i lekarzy dentystów, ale od ubiegłego roku także niemedycznych pracowników działalności podstawowej, czyli dyspozytorów medycznych, opiekunów medycznych, sanitariuszy szpitalnych, sekretarek medycznych.

ID