BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Rezydenci ostrzegają ministra: dodatkowy egzamin nie do zaakceptowania
Długa lista uwag do projektu ustawy.
Do konsultacji społecznych trafił projekt ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty przygotowany przez resort zdrowia. Według Porozumienia Rezydentów OZZL wersja dokumentu przedstawiona przez ministerstwo odbiega od opracowanej przez zespół z udziałem młodych lekarzy rezydentów do tego stopnia, że w wielu przypadkach wypacza jej sens.
Z jakimi zapisami rezydenci diametralnie się nie zgadzają? Jan Majdowski z Porozumienia Rezydentów OZZL w rozmowie z podyplomie.pl zaznacza, że stanowczy sprzeciw wzbudza przede wszystkim nowy przepis dotyczący wprowadzenia egzaminu modułowego.
– Uważamy, że państwowy egzamin modułowy, który na mocy projektowanej ustawy zyska postać obowiązkowego, jest nie do zaakceptowania. Jest po prostu kolejnym wymogiem formalnym, który musi przechodzić lekarz. Czemu ma to służyć? Lekarz i tak już skończył studia, zdał egzamin końcowy i nagle ma pisać kolejny egzamin modułowy – to jest kompletnie niepotrzebne, bo ten człowiek i tak już pracuje, a po zdaniu tego egzaminu nie ma wzrostu wynagrodzenia. Więc jest to kolejna przeszkoda i utrudnianie dojścia do zawodu specjalisty – nie kryje rozgoryczenia Jan Majdowski.
Przypomina, że wprowadzenie Państwowego Egzaminu Modułowego zostało zaproponowane przez zespół pod kierownictwem Jarosława Bilińskiego jako egzamin fakultatywny, a nie obowiązkowy. PEM miał potwierdzać posiadanie dobrze ugruntowanej wiedzy obejmującej moduły podstawowe. Zespół zaproponował wprowadzenie tego egzaminu, ale tylko – jak zaznaczono – jeżeli po zdaniu PEM nastąpi znaczący wzrost wynagrodzenia specjalizanta do 2,5 średniej krajowej (2,75 dla specjalizacji deficytowych). Do egzaminu przystępowano by już po pierwszym roku specjalizacji, a najpóźniej przed PES. Szpital mógłby lekarza, który zdał PEM, wykazać w NFZ i kontraktować na niego świadczenia (jak podkreślał dr Biliński, szpital miałby motywację, by kształcić rezydentów, a ci mogliby negocjować procent od procedury jako dodatek do pensji). PEM w całości miał być z bazy pytań. „Tylko na takich zasadach akceptujemy ten egzamin – nie może być bowiem mowy o kolejnym obciążaniu lekarzy bez przedstawienia im realnych korzyści z tego płynących” – zaznaczał wtedy dr Biliński.
Uwagi do projektu można zgłaszać do 30 czerwca. Rezydenci przygotują analizę, w której pokażą dokładne różnice między ich projektem a tym przekazanym przez ministerstwo do konsultacji. Zapowiadają, że jeżeli ich uwagi nie zostaną uwzględnione, przejdą do protestu polegającego na ograniczeniu czasu pracy. – Ze strony specjalistów i rezydentów pracujących na podstawie umowy o pracę będzie to wypowiadanie klauzuli opt-out. Będziemy zachęcać również do pracy na jednym etacie w myśl hasła „jeden lekarz, jeden etat” – dodaje Jan Majdowski.