W nowej kadencji postawią na profilaktykę, ale zabiorą szpitalom?
Nowe pomysły na reformę.
Po roku pracy rada społeczna działająca przy resorcie zdrowia zaprezentowała swoje propozycje strategii zmian. Na bazie tych rekomendacji Ministerstwo Zdrowia ma przygotować swój program, który byłby realizowany w przyszłej kadencji.
O niektórych zmianach, takich jak propozycje ulg na prywatne leczenie, już pisaliśmy na podyplomie.pl.
Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, wśród nowych propozycji jest także stworzenie instytucji odpowiedzialnej za profilaktykę. Więcej zadań mieliby lekarze medycyny pracy, którzy badaliby ciśnienie, stężenie cukru lub choroby płuc.
Z kolei lekarze rodzinni mieliby dostać zachęty do badań profilaktycznych, które pozwalają wykryć początek choroby. Mogliby otrzymać na to osobne finansowanie oraz pomoc ze strony przedstawicieli nowych zawodów: techników pielęgniarstwa i asystentów lekarza.
Wzmocnienie profilaktyki miałoby ograniczyć liczbę pacjentów trafiających do lekarza z zaawansowaną chorobą. Większe nakłady byłyby kierowane na leczenie u specjalistów, a zmniejszone na leczenie szpitalne. Być może niektóre szpitale zniknęłyby z mapy lub zostały przekształcone w zakłady opiekuńczo-lecznicze. Obecnie hospitalizacje pochłaniają ponad połowę całego budżetu NFZ. Stąd pomysł, by coraz więcej pacjentów leczyć w poradniach, zwiększać liczbę jednodniowych zabiegów, a także zmieniać rolę poradni przyszpitalnych. Miałyby one zajmować się kwalifikacją i przygotowaniem chorych do hospitalizacji, a także zapewniać opiekę poszpitalną. To by pozwoliło lepiej koordynować opiekę i uniknąć części hospitalizacji.
Rekomendacje opracowane przez radę społeczną powstały w ramach debaty „Wspólnie dla zdrowia”, która odbywała się w różnych miastach Polski przez ostatni rok. Jak przekonuje resort zdrowia, większość z nich będzie wykorzystana. Jednak nie wiadomo jeszcze, które zyskają polityczną aprobatę i ostatecznie trafią do polityki resortu.