Kredyty na studia zatrzymają lekarzy w kraju?
Tylko w tym roku przybędzie 600 studentów medycyny
Wybór specjalizacji priorytetowej i praca przez 10 lat w publicznej ochronie zdrowia – to warunki, jakie trzeba będzie spełnić, by dostać kredyt na studia na kierunku lekarskim, a potem uzyskać jego umorzenie.
Powstanie specjalnego funduszu, z którego udzielane będą na preferencyjnych warunkach kredyty na komercyjne studia na kierunku lekarskim zapowiedział minister Adam Niedzielski we wtorek podczas konferencji prasowej.
Rozwiązania te przewiduje projekt ustawy o kredytach studenckich. Określa ona warunki kredytów dla osób, które podejmą komercyjne studia medyczne - niestacjonarne w uczelniach publicznych oraz studia stacjonarne w uczelniach niepublicznych.
Kredyty będą udzielane na preferencyjnych warunkach na okres do sześciu lat. Szef resortu zdrowia zapowiedział, że będą mogły być umarzane pod warunkiem co najmniej 10-letniego stażu pracy w Polsce i zrobienia specjalizacji w priorytetowych zakresach. Wymienił chirurgię, onkologię czy geriatrię.
W Banku Gospodarstwa Krajowego powstanie Fundusz Kredytowania Studiów Medycznych. Finansowany będzie z dotacji celowych z budżetu państwa. Z Funduszu pokrywane będą: odsetki, umorzenia kredytów i koszty obsługi.
Jak wynika z projektu, celem tych rozwiązań jest zwiększenie liczby studentów na kierunkach medycznych oraz liczby specjalistów pracujących w kraju. - Razem z panem ministrem Czarnkiem realizujemy taki stały element i dzięki tej ustawie zwiększamy w tym roku limit przyjęć na studia i kierunki medyczne o blisko 600 osób – przekonywał szef resortu zdrowia.
O stypendium można się będzie ubiegać już w tym roku akademickim. Rada Ministrów przyjęła we wtorek projekt nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce oraz o zmianie niektórych innych ustaw.