BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Reforma POZ – lekarze ostrzegają przed chaosem
Przychodnie nie są przygotowane na zmiany
Koordynowana opieka POZ jest pożądana i niezbędna. Jej wprowadzenie musi być jednak dobrze przygotowane i poprzedzone pilotażem również w małych miastach i wsiach – ocenia Porozumienie Zielonogórskie.
To reakcja na zapowiedzianą 20 czerwca przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego oraz prof. Agnieszkę Mastalerz-Migas, konsultant krajową w dziedzinie medycyny rodzinnej, reformę systemu podstawowej opieki zdrowotnej. Zmiany - jak tłumaczył minister zdrowia - są podyktowane oczekiwaniami pacjentów. Mimo zapewnień, że lekarze będą premiowani za aktywność, zgłaszają oni szereg obaw.
– Idziemy w kierunku POZ dwóch prędkości, gdzie pacjenci z małych miejscowości i wiosek mają znacznie gorsze możliwości leczenia aniżeli ci w dużych ośrodkach. W kontekście wyzwania, jakim była pandemia, ale też długu zdrowotnego, nie ma czasu na eksperymenty w ochronie zdrowia – oświadczyło PZ w komunikacie bezpośrednio po konferencji w MZ.
Zdaniem Zarządu Porozumienia Zielonogórskiego, projekt przedstawiony przez powołany w ramach Ministerstwa Zdrowia zespół ds. zmian w podstawowej opiece zdrowotnej jedynie wprowadzi chaos i pogłębi nierówności w dostępie do opieki zdrowotnej, dzieląc mieszkańców dużych aglomeracji oraz mniejszych miast i wsi na ludzi lepszej i gorszej kategorii. Tylko mieszkańcy dużych miast będą mogli liczyć na skoordynowaną opiekę w ramach POZ. Pozostałą część społeczeństwa czeka chaos, ponieważ lekarze i kadra poradni nie są przygotowani na wdrożenie proponowanych zmian.
Lekarze PZ domagają się debaty, solidnych danych i odpowiedniego wsparcia finansowego.
Obawy przedstawicieli Porozumienia Zielonogórskiego budzi nie tylko kształt projektu, ale też czas przewidziany na wprowadzenie zmian. Zwracają uwagę, że niektóre elementy koordynacji poradnie mają wprowadzić już od 1 lipca 2022 r., choć wciąż jest wiele niewiadomych. Nie określono szczegółów implementacji rozwiązań w przychodniach, np. w aneksach do umów. Brakuje oprogramowania ułatwiającego rozliczanie kosztów nowych badań.
Przypomnijmy, jakie zmiany czekają przychodnie w ramach reformy – w niektórych przypadkach już od lipca. Jak tłumaczy prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, lekarze POZ uzyskają możliwość zlecania nowych badań laboratoryjnych w diagnostyce częstych chorób, np. diagnostykę różnicową niedokrwistości, diagnostykę chorób wątroby (zakażenie HCV), czy zaburzeń dyspeptycznych (zakażenie Helicobacter pylori).
Wśród badań dostępnych od lipca znajdą się także: szybki test CRP do diagnostyki infekcji u dzieci do ukończenia 6. roku życia oraz strep test wykrywający antygen paciorkowca odpowiadający za anginę. Ma to ograniczyć niepotrzebną antybiotykoterapię, która nie działa w przypadku zakażeń wirusowych odpowiadających za 90% infekcji gardła.
Lekarze uzyskają też możliwość kierowania na tomografię komputerową, ale tylko w przypadku, gdy zdjęcie rentgenowskie wykaże zmiany i konieczne stanie się pogłębienie diagnostyki.
Badania będą finansowane odrębnie z tzw. budżetu powierzonego, a nie ze stawki kapitacyjnej. Kolejne zmiany zaczną obowiązywać od 1 października. Opieka koordynowana będzie dotyczyła np. pacjentów z częstymi schorzeniami kardiologicznymi, takimi jak: nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca, niewydolność serca, migotanie przedsionków. Obejmie również chorych z cukrzycą, chorobami pulmonologicznymi (POChP, astma), a także endokrynologicznymi (np. niedoczynność tarczycy).
Lekarza rodzinnego wesprze koordynator, który zajmie się umawianiem wizyt u specjalistów, badań i stanie się przewodnikiem pacjenta w systemie.
Lekarz rodzinny będzie ściśle współpracował z kardiologiem, diabetologiem, pulmonologiem, alergologiem i endokrynologiem. Sam jednak będzie mógł zlecić wiele badań, które obecnie wymagają wizyty u specjalisty: echo serca, holter nadciśnieniowy, holter EKG, badania dopplerowskie, NT-proBNP, biopsja cienkoigłowa, spirometria z próbą rozkurczową.
Nową formą stanie się minikonsylium lekarzy, podczas którego lekarz POZ porozmawia ze specjalistą, konsultując przypadek pacjenta.
Pacjent otrzyma indywidualny plan opieki medycznej na najbliższe 12 miesięcy. Zgodnie z nim koordynator umówi go na zalecone w planie badania i wizyty.
Reforma zakłada też duże zmiany w programie profilaktyki chorób układu krążenia – do badań zakwalifikuje się większa grupa pacjentów (w wieku 35-65 lat), a program będą mogły samodzielnie realizować pielęgniarki, zamiast – tak jak dotychczas – przez lekarza POZ.
– Chcemy wprowadzić proaktywną opiekę, która stanie się nowym standardem w opiece zdrowotnej. Lekarze POZ będą otrzymywali premie, jeżeli ich pacjenci będą zaopiekowani i kierowani na odpowiednie badania – mówił Adam Niedzielski.