Porozumienie Zielonogórskie: nabierzmy odwagi do prowadzenia opieki koordynowanej

Jak przebiega wdrażanie nowego modelu opieki?

Do tej pory 27 proc. poradni POZ przystąpiło do opieki koordynowanej. Zdecydowana większość, aż 2/3, to małe POZ-y, dużych jest niewiele – poinformowało Porozumienie Zielonogórskie.
– To pokazuje, że małe jedno-, dwuosobowe podmioty poradziły sobie z przystąpieniem do opieki koordynowanej i zorganizowały ją w małych miejscowościach, gdzie dostęp do specjalistów jest dużo trudniejszy – mówi Tomasz Zieliński, wiceprezes FPZ.
Federacja PZ podkreśla, że placówki, zachęcone warunkami kontraktowania świadczeń w ramach opieki koordynowanej, mimo pojawiających się problemów, składają wnioski o przystąpienie do tego programu.
W opinii Jacka Krajewskiego, prezesa FPZ, lekarze rodzinni otrzymali narzędzia do realizowania swojej kluczowej funkcji w ochronie zdrowia oraz motywację. − Widzimy w tym realną szansę na poprawę opieki nad pacjentami, ale też usprawnienie funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej w Polsce – mówi Jacek Krajewski.
Federacja Porozumienie Zielonogórskie powołała wewnętrzny zespół ds. wdrożenia opieki koordynowanej, który ma ułatwić zrzeszonym placówkom podjęcie decyzji o przystąpieniu do opieki koordynowanej, a następnie wdrożenie tego procesu. Organizowane są szkolenia dla przedstawicieli placówek, podczas których przekazywana jest praktyczna wiedza.
Andrzej Zapaśnik, ekspert Porozumienia Zielonogórskiego, od czterech lat w gdańskiej przychodni BaltiMed realizuje opiekę koordynowaną. Obecnie przystąpił do kolejnego etapu – szkolenia innych.
– Założenia programu dobrze się sprawdzają w codziennej praktyce, ale nadal napotykamy problemy organizacyjne, takie jak pozyskanie specjalistów do współpracy. Niemniej w ramach Federacji wymieniamy się doświadczeniami i wskazówkami, organizujemy szkolenia dla członków FPZ, przygotowujemy materiały edukacyjne dla pacjentów, aby oni także mieli wiedzę na temat możliwości, które daje koordynacja w POZ – mówi Andrzej Zapaśnik, który przewodniczy zespołowi ds. wdrożenia opieki koordynowanej w Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Wśród właścicieli placówek POZ, którzy zdecydowali się przystąpić do programu, jest dr Mirosław Ruciński, prowadzący od 2001 r. NZOZ Medycyna Rodzinna w Wejherowie. Opieką nad 11 tys. pacjentami, w tym ponad 1,5 tys. z chorobami przewlekłymi, zajmują się tam specjaliści medycyny rodzinnej, a młodszą populacją – pediatrzy. W sumie zatrudnionych jest tam siedmiu lekarzy i kilkanaście pielęgniarek. Od grudnia 2022 r. w poradni realizowana jest opieka koordynowana.
– Nie byłem przekonany do opieki koordynowanej do października zeszłego roku – mówi dr Mirosław Ruciński, którego zniechęcały formalności. Zdanie zmienił podczas szkolenia.
Coraz więcej menedżerów i lekarzy jest przekonanych, że to dobry model opieki nad pacjentami.
– Od lat walczymy o to, aby pacjenci z obszarów wiejskich mieli dostęp do dobrej opieki medycznej. Koordynacja w POZ daje takie możliwości małym placówkom. Pacjenci przekonują się, że poza wyjątkowo trudnymi przypadkami, wymagającymi bezpośredniego kontaktu ze specjalistą, jesteśmy w stanie zapewnić im wiele możliwości, a tym samym znacząco zwiększyć ich poczucie bezpieczeństwa. Efekty koordynacji nie będą widoczne od razu, ale nie ma wątpliwości, że warto. Federacja przygotowuje również materiały dla pacjentów, aby w prosty sposób pokazać możliwości opieki koordynowanej i szanse, które im daje. Wszystkim się to opłaci – podsumowuje Tomasz Zieliński, wiceprezes FPZ.
Proces wdrażania opieki koordynowanej będzie trwał wiele lat, a decyzję o jej wprowadzeniu muszą podejmować sami prowadzący placówki POZ.
– Mam nadzieję, że nowe POZ-y nabiorą odwagi do wdrożenia programu. Nawet bazując na jednym, dwóch specjalistach, np. kardiologu czy endokrynologu, warto by już zaczęły, po to by stopniowo uczyć się nowego modelu opieki nad pacjentem – dodaje Andrzej Zapaśnik.

id