MIT: Sztuczne substancje słodzące prowadzą do choroby nowotworowej

Od czasu wprowadzenia sztucznych substancji słodzących do przemysłu żywieniowego wielokrotnie wysuwano obawy o ich możliwy wpływ na rozwój chorób nowotworowych. Najczęstszym przykładem jest sacharyna, którą posądzano o wywoływanie raka pęcherza moczowego oraz aspartam, który miał sprzyjać rozwojowi guzów mózgu i chorób nowotworowych krwi.

Sacharyna a występowanie raka pęcherza moczowego: Sacharyna jest substancją 300-500 razy słodszą od sacharozy. Związek ten nie ulega przemianom i jest wydalany z organizmu w niezmienionej postaci.[23] Wielokrotnie postulowano, że może mieć działanie kancerogenne. W badaniach epidemiologicznych udowodniono, iż nadmierne spożycie sacharyny może powodować raka pęcherza moczowego u gryzoni[24] (szczurów płci męskiej) poprzez mechanizm, który nie występuje u ludzi.[25] Obecnie brak jest jednoznacznych dowodów na jej działanie onkogenne u ludzi.

Aspartam a występowanie guzów mózgu, białaczek i chłonniaków: Aspartam jest jedną z najczęściej używanych substancji słodzących, a jednocześnie związkiem wzbudzającym duże kontrowersje z powodu podejrzeń o działanie onkogenne. Aspartam jest dipeptydem, który w organizmie po szeregu reakcji chemicznych ulega rozkładowi do formaldehydu i kwasu mrówkowego, mających działanie toksyczne.[23,26,27]. W 2005 roku przeprowadzone przez Soffritti i wsp. badania na szczurach wykazały zależny od dawki aspartamu wzrost zapadalności na choroby nowotworowe krwi.[28] Badania te wielokrotnie negowano w kolejnych badaniach.[29-31]

Bezpieczeństwo stosowania aspartamu potwierdziły również EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności w Europie) oraz FDA (Urząd ds. Żywności i Leków w USA), które orzekły brak podstaw do kwestionowania bezpieczeństwa jego stosowania.[29,30] Eksperci stwierdzili, że spożywanie aspartamu i jego produktów metabolicznych przy obecnych poziomach spożycia jest bezpieczne dla ludzi i nie stanowi żadnego zagrożenia. Ustalono maksymalną wartość ADI, która wynosi 40 mg/kg m.c./dzień. Uznano, że aspartam nie wpływa na funkcje poznawcze i nie wywiera szkodliwego działania na mózg i układ nerwowy.[32]

Mimo oświadczenia FDA i EFSA o bezpieczeństwie aspartamu w 2014 roku van Eyk opublikował pracę, w której wykazał, iż stosowanie pięciu najpopularniejszych sztucznych substancji słodzących: aspartamu, acesulfamu K, sukralozy, sacharyny i cyklaminianu sodu może mieć wpływ na morfologię, proliferację i DNA komórek organizmu, zwłaszcza linii HT-29 (komórki jelita grubego). Udowodnił także, iż komórki zawierające większą koncentrację (> 10 mM) sztucznych substancji słodzących są słabsze i częściej dochodzi w nich do fragmentacji DNA,[33] co może powodować początek karcynogenezy. Istnieje zatem konieczność prowadzenia dalszych obserwacji i badań w tym kierunku.

Small 6560

Tabela 3. Korzyści, ograniczenia i potencjalne zagrożenia związane ze stosowaniem substancji słodzących.[36]

Korzyści, ograniczenia oraz potencjalne zagrożenia wynikające ze stosowania sztucznych substancji słodzących przedstawiono w tabeli nr 3.

NIEREKOMENDOWANA SACHAROZA

Stanowisko Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością dotyczące niskokalorycznych substancji słodzących

Obecnie zarówno PTD, jak i PTBnO potwierdziły bezpieczeństwo stosowania niskokalorycznych substancji słodzących w produktach żywnościowych i rekomendowały zastąpienie nimi sacharozy przez osoby z nadwagą, otyłością oraz zaburzeniami gospodarki węglowodanowej. Jednocześnie powołując się na wyniki badań przeprowadzonych w Europie, zanegowały tezę jakoby sacharyna, aspartam czy cyklaminian zwiększały ryzyko wystąpienia niektórych nowotworów.[34]

Sztuczne substancje słodzące winne być zatem jednym z głównych zaleceń modyfikacji diety dla osób z cukrzycą i nadwagą. Przeprowadzone w kwietniu 2014 roku w Polsce przez INSE RESEARCH badania wskazują, że „ponad 41 proc. biorących w nich udział diabetyków nie kupuje i nie stosuje produktów zawierających słodziki, ponieważ uważa, że nie powinni ich spożywać ze względu na swoją chorobę”.[35] Świadczy to o ewidentnym braku edukacji pacjentów w tym zakresie i konieczności jak najczęstszego poruszania i omawiania tematu w trakcie wizyt kontrolnych w poradniach oraz w trakcie hospitalizacji. Decyzja o włączeniu sztucznych substancji słodzących do diety jest indywidualną decyzją każdego pacjenta, jednak aby została ona podjęta rozważnie i przyniosła jak najwięcej terapeutycznych korzyści, powinniśmy przedstawić wszystkie za i przeciw takiego postępowania i wyczerpująco odpowiedzieć na nurtujące pacjenta pytania.

Do góry