BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
FAKTY I MITY
Przez ponad wiek coraz częstszego i powszechniejszego stosowania substancji słodzących narosło wiele mitów i niedopowiedzeń na ich temat. Poniżej zostały omówione najczęściej pojawiające się pytania i opinie.
MIT: Pacjenci z cukrzycą zamiast cukru mogą używać do słodzenia syropu klonowego, soków owocowych lub miodu
Substancje słodzące takie jak syrop klonowy, syrop skrobiowy czy soki owocowe zawdzięczają słodki smak zawartym w nich cukrom. Muszą być uwzględniane w diecie jako kaloryczne węglowodany. Miód pszczeli słodki smak również zawdzięcza cukrom prostym. W przeciwieństwie do sacharozy czy syropów słodzących oprócz wysokiej dawki wysokoenergetycznych cukrów, zawiera również wiele składników odżywczych i ma właściwości antybakteryjne. Jednak tak jak soki i syropy nie powinien być zalecany jako substancja słodząca dla diabetyków.
MIT: Poliole są bezpieczne w każdej dawce
Poliole, czyli półsyntetyczne substancje słodzące, określane mianem wypełniaczy (bulk sweeteners), dzięki budowie chemicznej są wolniej absorbowane przez organizm i nie wywołują gwałtownego wzrostu poziomu glukozy we krwi.[8] Nie mają również określonej dawki dziennego dopuszczalnego pobrania (ADI).[9] Nie oznacza to jednak, że mogą być stosowane w dowolnej ilości. Poliole takie jak sorbitol czy ksylitol (niewchłanialne w jelicie cienkim) poprzez efekt osmotyczny wywołują działanie laksygenne, mogą zatem powodować uczucie wzdęcia, biegunkę oraz niestrawność.[1,10,11] Jednorazowa dawka polialkoholi w ilości 25-35 g powoduje efekt przeczyszczający.[11]
MIT: Wszystkie poliole mogą powodować dolegliwości gastryczne
Erytrytol, w przeciwieństwie do innych alkoholi wielowodorotlenowych, jest wchłaniany w jelicie cienkim, nie wywołuje zatem uczucia wzdęcia czy biegunek. Naturalnie występuje w owocach takich jak melony, gruszki czy winogrona. Pozyskuje się go w procesie naturalnej fermentacji glukozy, podczas której pod wpływem drożdży Yarrowia lipolytica zostaje ona przekształcona w erytrytol.[11]
FAKT: Sztuczne substancje słodzące zapobiegają próchnicy
Półsyntetyczne substancje słodzące (poliole) nie ulegają procesowi utleniania przez bakterie próchniczne (Streptococcus mutans). Zatem ksylitol (obecny m.in. w bezcukrowych gumach do żucia) nie jest metabolizowany do kwasów niszczących szkliwo,[12,13] a więc nie sprzyja powstawaniu próchnicy.
MIT: Fruktoza – naturalny słodzik idealny dla diabetyków?
Należąca do grupy cukrów prostych i nazywana cukrem owocowym fruktoza jest o 1/3 słodsza od sacharozy,[14,15] a jej indeks glikemiczny jest znacznie niższy od indeksu glikemicznego glukozy (100) i wynosi 22.[15] Fruktoza w porównaniu z glukozą powoduje mniejszy wzrost glikemii poposiłkowej.[16] Mimo to Polskie Towarzystwo Diabetologiczne nie zaleca jej stosowania przez osoby chorujące na cukrzycę. Zgodnie z wynikami badań spożywanie nadmiernych ilości fruktozy prowadzi do zaburzeń metabolicznych takich jak hipertriglicerydemia, wzrost frakcji VLDL cholesterolu czy stłuszczenie wątroby.[10,11,15]
MIT: Stosując sztuczne substancje słodzące, zawsze uzyskamy redukcję masy ciała
Zastosowanie sztucznych substancji słodzących z niską lub zerową kalorycznością pozwala istotnie obniżyć wartość energetyczną spożywanych posiłków. Nie stanowi to jednak gwarancji utraty masy ciała. Smak słodyczy wywołany przez sztuczne zamienniki sacharozy często jest intensywniejszy niż ten wywołany przez cukier. Powoduje to przyzwyczajenie się organizmu do wyrazistego smaku przez osoby stosujące słodziki. Pacjent po zakończeniu diety redukcyjnej zwykle przyjmuje większą ilość sacharozy, by zaspokoić chęć na słodki smak,[17,18] a tym samym większą ilość kalorii.
FAKT: Napoje dietetyczne zwiększają ryzyko cukrzycy typu 2 i zespołu metabolicznego
W 2009 roku w Diabetes Care opublikowano pracę bazującą na badaniu Multi-Ethnic Study of Atherosclerosis (MESA), dotyczącą związku miedzy spożyciem bezcukrowych napojów dietetycznych a ryzykiem wystąpienia cukrzycy typu 2 i zespołu metabolicznego.[19] Nettleton i wsp. doszli do wniosku, że „spożycie bezcukrowych napojów dietetycznych co najmniej raz w dziennie wiąże się z istotnie wyższym ryzykiem wystąpienia wybranych komponentów zespołu metabolicznego i cukrzycy typu 2”.[19]
FAKT: Tylko sztuczne substancje słodzące mają zerową kaloryczność i są zalecane dla osób z cukrzycą typu 2
W ostatnim czasie coraz więcej pisze się o stewii (Stevia rebaudiana) – roślinie znanej i używanej przez paragwajskich Indian od setek lat. Liście stewii mają charakterystyczny słodki smak, za który odpowiadają obecne w nich glikozydy stewiolowe: rebaudiozyd A i stewiozyd. Stewia charakteryzuje się dobrą rozpuszczalnością w wodzie, około 200-krotnie słodszym smakiem niż sacharoza, opornością na temperaturę do 200°C oraz zerową kalorycznością.[20] Dodatkowo liście stewii stanowią źródło aminokwasów i antyoksydantów.[21] W 2008 roku FDA (Food and Drug Administration) wpisało wyciąg z liści stewii na listę substancji uznanych za bezpieczne (Generally Recognized as Safe), a w 2011 roku potwierdziło to European Food Safety Authorithy (EFSA).
MIT: Sztuczne substancje słodzące są bezpieczne w ciąży
Zgodnie z kanadyjskimi i amerykańskimi zaleceniami kobiety w ciąży i w okresie laktacyjnym nie powinny spożywać sacharyny ani kwasu cyklaminowego i jego soli. Sacharyna przechodzi przez łożysko i może kumulować się w tkankach płodu, natomiast kwas cyklaminowy podejrzewany jest o działanie proonkogenne i jest zakazany w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej.[22] Stewia nie jest rekomendowana w Polsce dla kobiet w ciąży i karmiących piersią ze względu na brak badań klinicznych.