Standardy

Leczenie metodą transplantacji

Prof. dr hab. med. Magdalena Durlik

Klinika Medycyny Transplantacyjnej, Nefrologii i Chorób Wewnętrznych, Warszawski Uniwersytet Medyczny

Adres do korespondencji: Prof. dr hab. med. Magdalena Durlik, Klinika Medycyny Transplantacyjnej, Nefrologii i Chorób Wewnętrznych, Warszawski Uniwersytet Medyczny, 02-006 Warszawa, ul. Nowogrodzka 59, mdurlik@wum.edu.pl

Przeszczepienie trzustki jest najlepszą metodą leczenia cukrzycy, zapewniającą stałą kontrolę glikemii bez niebezpieczeństwa hipoglikemii.

Przeszczepienie trzustki zapewnia insulinoniezależność

Pierwszy zabieg przeszczepienia trzustki wykonali William Kelly i Richard Lollehei w Uniwersytecie Minnesota w 1966 roku. Segment trzustki oraz nerkę od zmarłego dawcy wszczepiono 28-letniej kobiecie z cukrzycą typu 1. Powikłania i śmiertelność w latach 70. były jednak bardzo częste. Z czasem wyniki przeszczepiania trzustki stały się porównywalne z przeszczepianiem nerki czy wątroby, a zabieg został uznany za metodę leczenia cukrzycy u pacjentów kwalifikowanych do transplantacji nerek z powodu ich niewydolności w przebiegu nefropatii cukrzycowej. Transplantacja trzustki u pacjenta otrzymującego przeszczep nerki jest najczęstszym wskazaniem do transplantacji narządu i powszechnie akceptowanym.

W wybranych grupach pacjentów z cukrzycą typu 1 lub 2 wykonuje się przeszczepienie samej trzustki lub wysp trzustkowych. Te wskazania są bardziej dyskusyjne ze względu na olbrzymi postęp w leczeniu cukrzycy metodami farmakologicznymi oraz zastosowanie nowych technologii podaży insuliny.

Przeszczepienie trzustki zapewnia insulinoniezależność, stałe wyrównanie metaboliczne, zapobiega powikłaniom cukrzycy, hamuje progresję powikłań cukrzycy, a także przynosi ich częściową regresję.[1]

Trzustka należy do dość rzadko przeszczepianych narządów unaczynionych. W krajach Unii Europejskiej w 2014 roku wykonano 818 transplantacji trzustki. W Stanach Zjednoczonych w ostatniej dekadzie obserwuje się spadek liczby przeszczepianych trzustek, w roku 2014 wykonano ich 954. W latach 2004-2011 liczba SPK zmniejszyła się o 10 proc., PAK o 55 proc., a PTA o 34 proc. Paradoksalnie liczby transplantacji trzustki zmniejszyły się mimo wyraźnej poprawy przeżycia pacjenta (trzyletnie przeżycie 94-95 proc.) i przeszczepu trzustki (trzyletnie przeżycia SPK – 82,6 proc., PAK – 76 proc., PTA – 65 proc.).

Wymienia się wiele czynników odpowiedzialnych za spadek liczby transplantacji tego narządu:

  • poprawa leczenia cukrzycy,
  • niechęć środowiska diabetologów do tej metody leczenia,
  • brak systemu wczesnego zgłaszania do transplantacji,
  • ograniczona liczba dawców ze względu na starzenie się populacji,
  • problemy refundacji zabiegu.[2]

W Polsce pierwszy udany zabieg przeszczepienia nerki i trzustki wykonał w 1988 roku zespół prof. Jacka Szmidta z Kliniki Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Transplantacyjnej AM w Warszawie. Do końca 2014 roku przeprowadzono w Polsce 384 transplantac...

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Wady i zalety różnych metod transplantacji w nefropatii cukrzycowej

Przeszczepienie samej nerki od zmarłego dawcy w cukrzycy zapewnia lepsze przeżycie w porównaniu z dializoterapią, jednak przeżycie pacjenta i przeszczepionego narządu [...]

Wskazania i przeciwwskazania do przeszczepienia samej trzustki

Wskazania to: cukrzyca typu 1, cukrzyca typu 2 przy wyczerpaniu czynności wysp trzustkowych, inne typy cukrzycy – stan po totalnej pankreatektomii. [...]

Ryzyko i korzyści

Ryzyko transplantacji samej trzustki związane jest z zabiegiem operacyjnym, immunosupresją i jej powikłaniami, wysokim odsetkiem procesu odrzucania w porównaniu z SPK, [...]

Alternatywa, czyli transplantacja izolowanych wysp trzustkowych

W 1965 roku prof. Stanisław Moskalewski wykonał pierwszą izolację wysp trzustkowych, u świnki morskiej. Lata 70. XX wieku przyniosły pierwsze doświadczenia [...]

Podsumowanie

Przeszczepienie trzustki jest jedną z metod leczenia cukrzycy typu 1, a w wybranych przypadkach typu 2. Decyzja o przeszczepieniu trzustki powinna [...]
Do góry