BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Fotografia poklatkowa a techniki rozrodu wspomaganego
Brian A. Levine, MD,MS, Dan Goldschlag, MD, FACOG
Technika, która może umożliwić łatwiejszy wybór prawidłowych zarodków i być może sprawi, że transfer pojedynczego zarodka stanie się standardem opieki.
Zgodnie z Centers for Disease Control and Prevention (CDC) 2011 Assisted Reproductive Technology Fertility Clinic Success Rates Report w 2011 roku w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono 163 039 cykli rozrodu wspomaganego (assisted reproductive technology, ART), uzyskując 47 818 żywych urodzeń i 61 610 żywo urodzonych noworodków.1 W prawie 70% cykli nie uzyskano żywego urodzenia, co pokazuje, jak trudno wybrać właściwy zarodek.
Wraz ze zwiększającym się zapotrzebowaniem na ART kliniki będą odczuwały coraz silniejszą presję finansową w celu zwiększenia skuteczności i wydajności cykli ART. W ostatnim artykule Chambers i wsp. podkreślają, że „Istnieją uderzające różnice między krajami, jeśli chodzi o wykorzystanie technik wspomaganego rozrodu i praktyki związane z transferem zarodków, nawet między krajami rozwiniętymi, gdzie częstość występowania i przyczyny niepłodności są podobne. Przyczyny tych różnic są wieloczynnikowe i obejmują różnice w regulacjach prawnych i sposobach finansowania, różnice demograficzne i wpływ norm socjokulturowych”.2
Mimo ponad 30 lat badań i naukowych innowacji wciąż nie znaleźliśmy przysłowiowego świętego Grala w kwestii powodzenia in vitro: sposobu na stwierdzenie, które zarodki bez wątpienia rozwijają się prawidłowo. Gdyby lekarze/embriolodzy byli w stanie wybrać absolutnie najlepsze zarodki, elektywny transfer jednego zarodka (elective single embryo transfer, eSET) stałby się standardem opieki, zmniejszając liczbę ciąż wielopłodowych i związanych z nimi powikłań. W rzeczywistości, zgodnie z danymi CDC zacytowanymi powyżej, ciąże wielopłodowe zdarzają się często.