Cztery sposoby na zmniejszenie ryzyka procesu sądowego w położnictwie
Robert J. Stiller, MD
Specjalista medycyny matczyno-płodowej, biegły sądowy, twierdzi, że to znajomość własnych ograniczeń, dokumentacja, trening i odpowiednia komunikacja.
Ginekologom położnikom często są wytaczane procesy sądowe o błąd w sztuce. Około 77% ginekologów położników ankietowanych przez American College of Obstetricians and Gynecologists (ACOG) w 2012 roku stwierdziło, że było pozwanych o błąd w sztuce w trakcie ich kariery zawodowej, a średnia liczba procesów na respondenta wynosiła 2,64.1 Spośród tych spraw 42% dotyczyło świadczeń zdrowotnych udzielanych w czasie rezydentury.
Najczęstsze przyczyny spraw w położnictwie były związane z urodzeniem dziecka z zaburzeniami neurologicznymi (28,8%), wewnątrzmacicznego obumarcia płodu/zgonu noworodka (14,4%) oraz opóźnienia/braku rozpoznania (11,1%). W 2014 roku Risk Management Committee Society for Maternal-Fetal Medicine (SMFM) przytoczył podobne dane dotyczące specjalistów medycyny matczyno-płodowej: przeciwko 67% respondentów wytoczono proces sądowy, a 54% miało 3 lub więcej spraw.2
Jako praktykujący specjalista medycyny matczyno-płodowej z 30-letnim doświadczeniem biegłego sądowego obserwowałem pewne prawidłowości, które zwiększają ryzyko pozwu o błąd w sztuce. W tym artykule przyjrzę się wybranym sytuacjom wiążącym się z dużym ryzykiem pozwu, dam wskazówki, jak je rozpoznać, i rady, jak zmniejszyć ryzyko i poprawić wyniki okołoporodowe.
1. Naucz się ufać prawom fizyki
Nie możesz być w jednym czasie w dwóch miejscach
Opis przypadku: Lekarz opiekujący się pacjentką we wczesnej fazie porodu wykonuje jednocześnie histerektomię brzuszną i nadzoruje pracę izby przyjęć.
Wcześniej tego dnia zapis KTG rodzącej pacjentki charakteryzował się umiarkowaną zmiennością i występowały akceleracje. W trakcie operacji lekarz został zaalarmowany przez personel sali porodowej, że zapis tętna płodu charakteryzuje się minimalną zmiennością i nie występują akceleracje. Informuje, że już kończy operację, zaraz przyjdzie ocenić sytuację i nie ma konieczności wzywania innego lekarza.
Około godziny później lekarz przychodzi na salę porodową, ogląda zapis i wydaje mu się, że poród można kontynuować. Informuje personel, że należy kontrolować zapis i informować go, jeśli się pogorszy.
Następnie ginekolog idzie na izbę przyjęć, aby zbadać pacjentkę po niekompletnym poronieniu, gdzie ocenia, że wymaga ona wykonania zabiegu wyłyżeczkowania jamy macicy. W ciągu następnych 90 minut zapis tętna płodu na sali porodowej pogarsza się...