BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Minihisteroskopia ambulatoryjna
lek. Jacek Doniec
lek. Monika Szafarowska
Histeroskopia zrewolucjonizowała podejście do leczenia wielu patologii jamy macicy. Ta dość łatwa, bezpieczna, tania i niezwykle skuteczna metoda stosowana w komfortowych warunkach ambulatoryjnych musi jednak zyskać jeszcze wielu zwolenników.
Wprowadzenie
Histeroskopia (z greckiego hysteros – macica i scopy – oglądać), dzięki której w XIX wieku po raz pierwszy udało się obejrzeć wnętrze macicy, jest uważana za milowy krok w rozwoju nowoczesnej ginekologii. Podążanie za rozwojem technologii odciska bardzo wyraźne piętno na rozwoju medycyny, zwłaszcza w dziedzinach zabiegowych. W ginekologii ten postęp obserwuje się w zakresie technik endoskopowych, a zwłaszcza w histeroskopii. Zabiegi wyłyżeczkowania przeprowadzane w celach diagnostycznych i terapeutycznych w diagnostyce patologii jamy macicy od wielu lat cieszą się dużym zaufaniem. Ze względu na liczne niedogodności i powikłania (konieczność znieczulenia, ryzyko perforacji, infekcji, późniejszych zrostów) oraz dużą liczbę wyników fałszywie ujemnych konieczne było jednak wprowadzenie do praktyki klinicznej precyzyjniejszych narzędzi diagnostycznych.1,2
W ciągu ostatnich 40 lat dynamiczny rozwój technologii endoskopowych zrewolucjonizował diagnostykę patologii jamy macicy, umożliwiając wykonywanie bardzo precyzyjnych zabiegów w jamie macicy pod kontrolą wzroku. Dzięki temu histeroskopia zyskała miano złotego standardu w diagnostyce i leczeniu patologii jamy macicy. W latach 70. i 80. XX wieku histeroskopia wykonywana była tradycyjną techniką, zarezerwowaną obecnie dla zabiegów resektoskopii. Do przeprowadzenia zabiegu niezbędne były wzierniki i kulociągi ginekologiczne. Duża średnica (8-9 mm) płaszcza zewnętrznego stosowanych histeroskopów stwarza konieczność poszerzania kanału szyjki macicy przy użyciu hegarów. Przeprowadzane zabiegi powodowały dolegliwości bólowe u pacjentek, dlatego też wymagały one zastosowania znieczulenia (miejscowego lub ogólnego). Niejednokrotnie pacjentki wymagały także krótkiej hospitalizacji po przeprowadzonym zabiegu. Miniaturyzacja używanego sprzętu w początkach lat 90. XX wieku umożliwiła wykonywanie histeroskopii w warunkach ambulatoryjnych. Mniejsza średnica stosowanych histeroskopów pozwoliła na wprowadzenie narzędzia do jamy macicy bez konieczności rozszerzania kanału szyjki. Wiązało się to ze zmniejszeniem dolegliwości bólowych i w konsekwencji brakiem konieczności stosowania znieczulenia ogólnego.3 Takie postępowanie zapewniało precyzyjną diagnostykę i leczenie, a jednocześnie zmniejszało ryzyko powikłań związanych ze znieczuleniem oraz znacznie ograniczało koszty przeprowadzanych zabiegów.