ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Wytyczne
Zaburzenia owulacji – jak powinniśmy postępować w 2021 roku w świetle najnowszych wytycznych
dr n. med. Adam Czyżyk1
dr n. med. Katarzyna Olszak-Wąsik1,2
prof. dr hab. n. med. Rafał Kurzawa1,3
- Diagnostyka i leczenie niepłodności spowodowanej zaburzeniami owulacji na podstawie polskich i międzynarodowych wytycznych
- Zalecenia terapeutyczne w zależności od przyczyn zaburzeń jajeczkowania
- Zastosowanie gonadotropin, cytrynianu klomifenu i letrozolu w indukcji jajeczkowania
- Praktyczne aspekty monitorowania stymulacji – rola badania USG
Zaburzenia jajeczkowania u niepłodnych pacjentek przyjmują postać rzadko występującej owulacji (tzw. oligoowulacji) oraz całkowitego jej braku (tzw. anowulacji)1. Szacuje się, że są one przyczyną 25-40% przypadków niepłodności żeńskiej2. Klinicznie zaburzenia jajeczkowania objawiają się jako zaburzenia cyklu miesiączkowego, odpowiednio o typie oligomenorrhea (cykle dłuższe niż 35 dni) i amenorrhea (brak miesiączki przez co najmniej 3 miesiące). W praktyce w diagnostyce owulacyjności podstawowe znaczenie ma zatem wywiad dotyczący miesiączkowania. Fakt ten znajduje odzwierciedlenie w polskich i międzynarodowych zaleceniach dotyczących postępowania w zaburzeniach płodności3-6. Regularne miesiączki (eumenorrhea; cykle trwające 28 dni ±7 dni) w zdecydowanej większości wskazują na cykle owulacyjne. Dodatkowo w wywiadzie warto zwrócić uwagę na objawy okołomiesiączkowe (takie jak: tkliwość piersi, uczucie obrzęków, ból miednicy w połowie cyklu, podwyższenie temperatury ciała w drugiej fazie cyklu), które dodatkowo przemawiają za owulacyjnymi cyklami, na co szczególnie zwraca uwagę American Society for Reproductive Medicine (ASRM)4.
Diagnostyka i klasyfikacja
Ocena owulacyjności u kobiet z niepłodnością
Jak już wspomniano, w świetle aktualnych rekomendacji diagnostyka owulacyjności u kobiet w większości przypadków ogranicza się do wywiadu dotyczącego miesiączkowania, ze szczególnym uwzględnieniem regularności występowania krwawień. Badania laboratoryjne i obrazowe powinny zatem w zasadzie być wykonywane u pacjentek z zaburzeniami cyklu miesiączkowego.
Niestety u części niepłodnych kobiet trzeba brać również pod uwagę możliwość występowania cykli bezowulacyjnych w przypadku regularnych miesiączek. W jednym z badań, w którym wzięło udział ponad 3000 prawidłowo miesiączkujących kobiet w wieku 20-49 lat, wykazano, że u 37% z nich w co najmniej jednym cyklu nie wystąpiła owulacja7. W związku z tym w niektórych wytycznych dotyczących diagnostyki niepłodności pojawiły się rekomendacje oceny owulacji w sposób bardziej obiektywny. Przykładowo brytyjski National Institute for Health and Care Excellence (NICE), odpowiednik polskiej Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT), zaleca ocenę stężeń progesteronu w połowie fazy lutealnej cyklu u regularnie miesiączkujących kobiet6. Wydaje się jednak, że sporadyczne anowulacje u pacjentek z eumenorrhea nie wpływają istotnie na płodność – świadczy o tym chociażby brak istotnej skuteczności stymulacji owulacji u par z niepłodnością idiopatyczną.