Ginekolodzy-położnicy niczym kanarki w kopalni węgla podczas pandemii COVID-19

Catherine Y. Spong, MD1,2
Emily Adhikari, MD2
Jessica Pruszynski, PhD2
David B. Nelson, MD3

1Redaktor naczelna czasopisma „Contemporary OB/GYN”

2Maternal-Fetal Medicine, University of Texas Southwestern Medical Center w Dallas

3Department of Obstetrics & Gynecology, University of Texas Southwestern Medical Center w Dallas

Contemporary OB/GYN 2022;67(4):8-9

  • Omówienie wyników analizy statystycznej dotyczącej wzrostu liczby hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 na terenie konurbacji Dallas–Fort Worth przewidywanego na podstawie liczby położniczych rozpoznań COVID-19
  • Liczba położniczych przypadków COVID-19 sygnałem ostrzegawczym dla populacji w zakresie nasilenia epidemii


Ginekolodzy-położnicy są twardzi. Rzuceni na pierwszą linię frontu walki z pandemią COVID-19 musieliśmy nie tylko opiekować się kobietami z rozpoznanym zakażeniem SARS-CoV-2, lecz także kontynuować opiekę w nieplanowych przypadkach. Krótko mówiąc, praktyka położnicza nigdy nie ustała. Kiedy wspominamy heroiczną pracę naszych kolegów i przyjaciół, interesujące wydaje się ujęcie naszych doświadczeń w kontekście kolejno następujących po sobie wzrostów i spadków liczby zachorowań w ciągu ostatnich 2 lat. Mieliśmy unikatową możliwość oceny obciążeń populacyjnych w tym zakresie ze względu na stały napływ pacjentek, dostęp do wyników testów w kierunku SARS-CoV-2 wykonywanych w ośrodkach opieki ambulatoryjnej i szpitalnej wykorzystujących zintegrowaną elektroniczną dokumentację medyczną, wczesne wprowadzenie powszechnych testów przeprowadzanych w momencie rozwiązania ciąży u matek i eksponowanych noworodków, a także na obowiązkowe badania przesiewowe u pacjentek przyjmowanych do szpitala w ramach opieki prenatalnej.

Do góry