Zespół bólowy miednicy mniejszej – kiedy leczenie endometriozy to za mało

dr hab. n. med. i n. o zdr. Filip Andrzej Dąbrowski, prof. CMKP

Katedra Ginekologii i Położnictwa, Klinika Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej, Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego w Warszawie

Adres do korespondencji:

dr hab. n. med. i n. o zdr. Filip Andrzej Dąbrowski, prof. CMKP

Katedra Ginekologii i Położnictwa, Klinika Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej,

Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego w Warszawie

ul. Cegłowska 80, 01-809 Warszawa

e-mail: fil.dabrowski@gmail.com

  • Najczęstsze przyczyny bólu miednicy mniejszej w praktyce ginekologicznej
  • Zrosty wewnątrzotrzewnowe – wspólny mianownik różnych dolegliwości bólowych w obrębie miednicy mniejszej
  • Zastosowanie preparatów zawierających streptodornazę i streptokinazę w leczeniu lub terapii towarzyszącej przewlekłego zespołu bólowego miednicy mniejszej

Przewlekły zespół bólowy miednicy (CPP – chronic pelvic pain) jest coraz częściej diagnozowany w gabinetach ginekologicznych. Szacuje się, że przewlekły ból dotyka prawie co 6 kobietę1. Optymalne leczenie przewlekłego bólu miednicy wymaga poznania jego przyczyny. Diagnostyka CPP jest często złożonym procesem, obejmującym zagadnienia z zakresu: ginekologii, gastroenterologii, ortopedii, neurochirurgii, a nawet psychiatrii. W praktyce ginekologicznej bardzo powszechnymi przyczynami bólu miednicy są:

  • endometrioza głęboko naciekająca (DIE – deep infiltrating endometriosis)2
  • zrosty pooperacyjne3
  • zespół przekrwienia żylnego miednicy (PeVD – pelvic venous disorder)4
  • przewlekłe stany zapalne miednicy (PID – pelvic inflammatory disease).

Aktualne problemy pacjentek z zespołem bólowym

Leczenie farmakologiczne CPP jest niezwykle trudne. Przez lata klinicyści bagatelizowali objawy zgłaszane przez kobiety, tłumacząc je nieprawidłową anatomią, np. tyłozgięciem macicy, bądź sugerując, że dolegliwości miną po urodzeniu dziecka. Takie choroby, jak DIE i PeVD, który nazywany jest także zespołem dziadka do orzechów, syndromem Maya-Thurnera lub zespołem przekrwienia miednicy4, przez lata były trudne do zdiagnozowania. Współcześnie pacjentki w gabinecie ginekologicznym są o wiele bardziej świadome swojej sytuacji zdrowotnej i wiedzą, że warto walczyć o życie bez bólu. Ginekolodzy również są obecnie uzbrojeni w narzędzia do diagnostyki przyczyn tych dolegliwości – ultrasonografia wysokiej rozdzielczości (HRUS – high-resolution ultrasound) oraz coraz większy dostęp do rezonansu magnetycznego (MR)5 pozwalają na szybkie i dokładne rozpoznanie problemu. Zrosty w miednicy mniejszej i jamie brzusznej z uwagi na swój charakter biologiczny (drobnych blizn pomiędzy surowicówką jelit, jajowodów, jajników, macicy oraz otrzewnej) są cały czas trudne do jednoznacznej identyfikacji obrazowej, poza sytuacjami przebiegającymi ze zbiornikami płynu (pseudotorbielami zrostowymi) lub u chorych z wodobrzuszem. Odpowiedzią na ten problem diagnostyczny już wkrótce może się stać obrazowanie za pomocą ultrasonografii trójwymiarowej (USG 3D) w funkcji rekonstrukcji tomografii komputerowej (TK)6.

Do góry