Przypadki ekg

LQTS7

dr hab. n. med. Krzysztof Szydło, redaktor działu

I Katedra i Klinika Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, Katowice, I Oddział Kardiologii SPSK nr 7 SUM, Katowice

Adres do korespondencji: dr hab. n. med. Krzysztof Szydło, I Katedra i Klinika Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, Katowice, e-mail: kszydlo1964@gmail.com

Szanowni Państwo, drodzy Czytelnicy!

W czasie tego spotkania zajmować się będziemy jednym z zespołów wydłużonego QT (LQTS – long QT syndrome), jakim jest typ siódmy – zespół Andersen-Tawila (LQTS7). Jednak na wstępie krótkie przypomnienie: aby go rozpoznać, należy poprawnie zmierzyć czas trwania odstępu QT. Mierzymy go od początku zespołu QRS do końca załamka T, wykorzystując odprowadzenie, w którym zarówno początek zespołu QRS, jak i koniec załamka T są dobrze widoczne. Tu pojawiają się często problemy, koniec załamka T może nie być taki oczywisty, może on bardzo wolno przechodzić w linię izoelektryczną. Może być widoczna fala U o dużej amplitudzie, można włączyć ją do oznaczeń – mówimy wtedy o czasie QTU. Dla pewności dokonania prawidłowego pomiaru najlepiej wykonać go w trzech cyklach kolejnych, a jeżeli rytm jest wyraźnie niemiarowy – nawet w pięciu. Pamiętajmy, że QT (QTU) mierzymy tylko wtedy, gdy amplituda załamka T (fali U), ujemnego lub dodatniego, wynosi co najmniej 2,5-3 mm. Koniec załamka T najlepiej określić metodą stycznej – punkt przecięcia się stycznej do ramienia dystalnego (zstępującego lub wstępującego, w zależności od polaryzacji) załamka T i linii izoelektrycznej. Jeżeli obserwujemy wysoką falę U, punktem końcowym załamka T jest najniższy punkt pomiędzy T i U. Zgodnie z zaleceniami1 pomiaru czasu trwania repolaryzacji powinniśmy dokonywać w odprowadzeniu, w którym jest on najdłuższy – nie jest to II odprowadzenie kończynowe, lecz odprowadzenie V2 lub V3, jednak najlepiej chyba dokonywać tego pomiaru u jednego pacjenta zawsze w tym samym odprowadzeniu. Wzór Bazetta (QTc = QT/RR0,5), mimo swych niedoskonałości, jest najczęściej stosowany do korekcji czasu QT do częstości rytmu serca. Pamiętajmy, że pomiary automatyczne, wykonywane przez większość aparatów EKG, zawsze wymagają weryfikacji!

Do góry