BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Zespół takotsubo – aktualne spojrzenie na „kardiomiopatię” indukowaną stresem (część 1)
lek. Krzysztof Krawczyk1,2
dr n. med. Paweł Rostoff2
dr n. med. Aleksander Siniarski2
prof. dr hab. n. med. Zbigniew Kopański1
prof. dr hab. n. med. Jadwiga Nessler2
- Czynniki ryzyka wystąpienia zespołu takotsubo, z uwzględnieniem realiów pandemii COVID-19
- Kryteria rozpoznawania i różnicowanie z innymi jednostkami chorobowymi
- Podstawowe metody diagnostyczne w świetle aktualnej wiedzy medycznej
Zespół takotsubo jest ostrą i najczęściej odwracalną postacią niewydolności serca. Stanowi wciąż stosunkowo rzadko rozpoznawaną chorobę, która najpewniej była obecna od zawsze (opisywali ją m.in. Walter Bradford Cannon w 1942 r., Colin Murray Parkes w 1969 r., George L. Engel w 1971 r. czy Marilyn S. Cebelin i Charles S. Hirsch w 1980 r.). Jednak dopiero obecne techniki obrazowania układu krążenia umożliwiły wyodrębnienie pacjentów z tą patologią z grupy chorych z ostrym zespołem wieńcowym (OZW).
Jeden z pierwszych pełnych opisów zespołu takotsubo przedstawili Sato i wsp. w Japonii w 1990 r.1 W kolejnych latach pojawiały się następne doniesienia i prace wyjaśniające patofizjologię, a także próbujące określić zalecenia dotyczące postępowania w tej chorobie.
Etymologia terminu „takotsubo” pochodzi od nazwy naczynia z wąską szyjką i szerokim dnem, służącego do łowienia ośmiornic (ryc. 1). Jego kształt przypomina ten, który przybiera lewa komora w końcowej fazie skurczu w przebiegu zespołu takotsubo. W piśmiennictwie znane są różne synonimy tej choroby (kardiomiopatia stresowa, zespół balotującego koniuszka, kardiomiopatia takotsubo, zespół złamanego serca). Jednak zgodnie z rekomendacjami Asocjacji Niewydolności Serca Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC – European Society of Cardiology) z 2016 r. aktualnie najwłaściwszą nazwą jest „zespół takotsubo”. Z uwagi na najbardziej prawdopodobną etiopatogenezę nie zaleca się stosowania terminu „kardiomiopatia” w kontekście tego zespołu, ponieważ błędnie sugeruje to pierwotną chorobę mięśnia sercowego2,3. Z kolei określanie zespołu takotsubo jako „balotowanie koniuszka” wydaje się mało precyzyjne z uwagi na różne postaci morfologiczne choroby w zależności od lokalizacji odcinkowych zaburzeń kurczliwości. Autorzy niniejszego artykułu przychylają się także do opinii prof. Elmira Omerovica (przedstawionej w 2019 r. podczas kongresu ESC), że nie należy w odniesieniu do zespołu takotsubo używać pojęcia MINOCA (myocardial infarction with non-obstructive coronary arteries – zawał serca bez istotnych zwężeń w tętnicach wieńcowych). Choć rzeczywiście nie obserwuje się tu zwykle znaczących zwężeń w nasierdziowym przebiegu tętnic wieńcowych, to zespół takotsubo nie jest zawałem serca sensu stricto, lecz ostrym uszkodzeniem miokardium o odmiennej od choroby niedokrwiennej serca (ChNS) etiologii i patofizjologii, przebiegającym klinicznie pod postacią ostrej niewydolności lewej komory4. Patologia ta nie powinna być zatem traktowana jako wariant ChNS, lecz raczej postać ostrej niewydolności serca. O ile zespół takotsubo nie spełnia do końca kryteriów zawału mięśnia sercowego, o tyle jak najbardziej wypełnia definicję niewydolności serca rekomendowaną przez ESC5.