Czy odpowiednia dieta zmniejsza ryzyko nadciśnienia tętniczego?
lek. Maria Łukasiewicz
prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz
- Nadciśnienie tętnicze – globalna epidemia
- Wpływ modyfikacji stylu życia na poziom ciśnienia tętniczego – przegląd badań
- Dieta w nadciśnieniu – wskazówki praktyczne
Przez ostatnie 2 lata prawie każdy aspekt codzienności został zdominowany (lub co najmniej zachwiany) przez pandemię COVID-19. Niebezpieczeństwo związane z szerzącymi się na całym świecie zakażeniami SARS-CoV-2 zmusiło zarówno zarządzających, jak i pracowników ochrony zdrowia do przegrupowania sił i walki z nowym wrogiem. I choć w ostatnim czasie okazało się, że globalizacja i ogromna gęstość zaludnienia mogą postawić przed nami zupełnie nowe wyzwania spowodowane chorobami zakaźnymi, to nie możemy zapominać o innych chorobach, które również zbierają żniwo, tylko nieco ciszej i wolniej. Niezależnie od trwającej pandemii COVID-19, która na pewno odciśnie piętno na dotychczasowych statystykach, od wielu lat żyjemy w dobie epidemii chorób niezakaźnych.
Według opublikowanego w grudniu 2020 r. raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO – World Health Organization) dotyczącego głównych przyczyn zgonów na świecie w latach 2000-2019, w pierwszej dziesiątce dominują wspomniane choroby niezakaźne. Na szczycie listy plasują się schorzenia układu sercowo-naczyniowego. Na pierwszym (niechlubnym) miejscu niezmiennie i niezachwianie od 20 lat znajduje się choroba niedokrwienna serca, a tuż za nią, na drugiej pozycji – udar mózgu. Następnie: przewlekłe choroby układu oddechowego (na czele z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc), nowotwory płuc oraz dróg oddechowych, zespoły otępienne, cukrzyca i niewydolność nerek. Jedynie 3 z 10 głównych przyczyn zgonów mają charakter chorób zakaźnych, które dominują w rejonach o najniższym produkcie krajowym brutto.
Spojrzenie na tę statystykę jest konieczne do uświadomienia sobie pewnego kontinuum patofizjologicznego, na którego początku w większości wymienionych chorób znajduje się nieprawidłowy styl życia (ryc. 1)1.
Nadciśnienie tętnicze – epidemiologia
Nadciśnienie tętnicze (NT) występowało w 2014 r. u 22% osób dorosłych na całym świecie, dotykając co 4 mężczyznę i co 5 kobietę. Jeśli utrzyma się dotychczasowy trend, w 2025 r. będzie na nie chorować już 1,5 miliarda ludzi. To przerażająca perspektywa, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę, że NT jest najważniejszym czynnikiem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, a także głównym czynnikiem ryzyka zgonów (powoduje ponad 10 mln zgonów rocznie).
Nie inaczej sytuacja wygląda w Polsce, gdzie obecnie na NT choruje ok. 11 mln dorosłych. Przy aktualnej tendencji liczba ta może wzrosnąć nawet o 50% w ciągu 15 lat, co sprawi, że na NT będzie chorować co drugi dorosły Polak1-3.
Liczby te pokazują, że nie wystarczy jedynie skuteczne leczenie farmakologiczne NT (dotyczące obecnie w Polsce zaledwie 30% pacjentów). Wysiłki powinny skupiać się przede wszystkim na postępowaniu niefarmakologicznym, które nie tylko zwiększa skuteczność farmakoterapii, ale wręcz może jej zapobiec, normalizując ciśnienie tętnicze.
Klasyfikacja i patofizjologia nadciśnienia tętniczego
NT definiuje się najszerzej jako skurczowe ciśnienie tętnicze (SBP – systolic blood pressure) ≥140 mmHg i/lub rozkurczowe ciśnienie tętnicze (DBP – diastolic blood pressure) ≥90 mmHg. Po osiągnięciu progu odcięcia dla rozpoznania choroby konieczne jest ustalenie stopnia NT oraz sklasyfikowanie jego rodzaju jako pierwotnego lub wtórnego (tab. 1, ryc. 2)4.
Tabela 1. Podział nadciśnienia tętniczego na podstawie wartości uzyskiwanych w pomiarach gabinetowych2-4
Rycina 2. Podział nadciśnienia tętniczego zależnie od etiologii4. Kolorem wyróżniono nadciśnienie tętnicze pierwotne, którego dotyczy i na którego przebieg wpływa w znacznie większym stopniu opisane w artykule postępowanie dietetyczne
Jak zaznaczono na rycinie 2, pierwotne NT odpowiada za ponad 90% przypadków choroby. Jest ono wypadkową działania czynników genetycznych i środowiskowych. Nie wykryto jednego genu odpowiedzialnego za występowanie NT, potwierdzono natomiast, że dużą rolę w jego patofizjologii odgrywają mutacje w genach kodujących składowe układu renina–angiotensyna–aldosteron (RAA). Zmiany mogą dotyczyć zarówno reniny, angiotensyny II oraz aldosteronu, jak i receptorów AT1 dla angiotensyny II oraz enzymu konwertującego angiotensynę (ACE – angiotensin-converting enzyme). Na ogół do wystąpienia klinicznie jawnego nadciśnienia konieczna jest obecność kilku mutacji oraz zaburzeń również w innych układach regulujących wysokość ciśnienia tętniczego – układzie współczulnym, układzie peptydowych hormonów natriuretycznych i układzie substancji wydzielanych przez komórki śródbłonka naczyń krwionośnych, takich jak tlenek azotu oraz endoteliny.
Nie tylko mutacje genetyczne wpływają negatywnie na wspomniane układy – mają na nie również wpływ czynniki środowiskowe, takie jak niewłaściwa dieta i zbyt mała aktywność fizyczna (prowadzące do otyłości), nadmierne spożycie sodu, alkoholu oraz przewlekły stres2-4.