BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Kardiologia interdyscyplinarna
Dysfunkcja i niewydolność serca jako powikłanie terapii nowotworów
Grzegorz Piotrowski, Rafał Gawor, Zenon Gawor
Wprowadzenie
Współczesna onkologia coraz skuteczniej leczy choroby nowotworowe. Obecnie w wielu nowotworach coraz częściej uzyskuje się całkowite wyleczenie. W 2002 r. w Stanach Zjednoczonych żyło ponad 10 mln osób wyleczonych z choroby nowotworowej [1]. W uogólnionej chorobie nowotworowej w wielu przypadkach osiąga się natomiast długotrwałą, często wieloletnią remisję. W ten sposób nowotwory stają się, podobnie jak choroby układu krążenia, schorzeniami przewlekłymi. Szacuje się, że 60% dorosłych pacjentów z rozpoznanym obecnie nowotworem przeżyje ponad 5 lat [1]. Za takie spektakularne osiągnięcia jednak pacjenci często muszą zapłacić cenę w postaci działań niepożądanych i powikłań skutecznej, ale agresywnej terapii przeciwnowotworowej. Te powikłania nie tylko obniżają ich jakość życia, ale często to one, a nie sama choroba nowotworowa, determinują długoterminowe rokowanie [2,3].
Powikłania sercowo-naczyniowe terapii nowotworów należą do najbardziej niepokojących działań niepożądanych. W wyniku oddziaływania metod terapeutycznych używanych w onkologii może zostać uszkodzona każda część serca i naczyń. Uszkodzenie śródbłonka zapoczątkowujące jego dysfunkcję prowadzi do miażdżycy i wszystkich jej manifestacji klinicznych (choroby wieńcowej, udaru mózgu, niedokrwienia kończyn i innych) oraz nad-ciśnienia tętniczego. Uszkodzenie układów płytek i krzepnięcia prowadzi do krwawień lub nasilenia stanu prozakrzepowego, który jest charakterystyczny dla choroby nowotworowej oraz zwiększa ryzyko powikłań zakrzepowo-zatorowych. Wpływ na układ przewodzący serca skutkuje wydłużeniem odstępu QT, zaburzeniami rytmu i przewodzenia. Cytostatyki i radioterapia mogą uszkodzić osierdzie, co manifestuje się wysiękiem, objawami zapalenia, zaburzeniami rytmu i wytworzeniem zrostów. Chemio- i radioterapia mogą prowadzić do zwłóknienia wsierdzia zastawkowego i rozwoju wad zastawkowych. Z większością tych powikłań (nadciśnienie tętnicze, niedokrwienie serca, wady zastawkowe) współczesna kardiologia radzi sobie dzięki skutecznym metodom leczenia. Niewiele jednak kardiolodzy mogą zrobić, jeśli dojdzie do uszkodzenia miokardium. Dysfunkcja serca (upośledzona funkcja serca bez objawów przedmiotowych) i niewydolność serca (obecne objawy retencji płynów) [4] należą do najczęstszych i najgroźniejszych powikłań leczenia przeciwnowotworowego. Uszkodzenie serca, zwłaszcza objawowa niewydolność serca, charakteryzuje się gorszym rokowaniem niż większość nowotworów. Dziesięcioletnie przeżycie w przewlekłej niewydolności serca wynosi mniej niż 40%, podczas gdy w raku piersi powyżej 80%, a w raku prostaty około 90% [5,6].