Geriatria
Lepiej być grubszym
Dr n. med. Katarzyna Broczek
Ciekawe badania przeprowadzili naukowcy chińscy, którzy ocenili związek BMI z wieloletnim ryzykiem zgonu osób przebywających w domach opieki. Obserwacji poddano 1614 mieszkańców 14 prywatnych i państwowych domów opieki, analizując wiele różnych parametrów i oceniając czynniki ryzyka zgonu po 6 miesiącach, 1 roku oraz 2, 4 i 9 latach obserwacji. Średni wiek badanych, z których większość (69,5 proc.) stanowiły kobiety, wynosił 83,7 ± 8,4 roku.
Zastosowano punkty odcięcia BMI przyjęte dla regionu Azji i Pacyfiku (wg WHO): BMI < 18,5 kg/m2 (niedowaga); BMI 18,5-22,9 kg/m2 (prawidłowa masa ciała); BMI 23-25 kg/m2 (nadwaga); BMI > 25 kg/m2 (otyłość). Zaostrzone kryteria interpretacji BMI dla populacji azjatyckiej w porównaniu z rasą kaukaską wynikają z obserwacji, że Azjaci mają większe ryzyko metaboliczne przy tym samym BMI. Przejawia się to większą zawartością tkanki tłuszczowej (w tym rozmieszczonej centralnie), wyższym stężeniem glukozy i niższym stężeniem HDL.
Największe ryzyko zgonu dotyczyło osób z niedowagą, spośród których 9 lat przeżyło jedynie 10 proc., a najmniejsze osób uznanych za otyłe – 9 lat przeżyło 36 proc. Obliczono, że zwiększenie BMI o jedną jednostkę redukuje prawdopodobieństwo zgonu o 9 proc. po 6 miesiącach, 10 proc. po roku, 9 proc. po 2 latach, 7 proc. po 4 latach i 5 proc. po 9 latach. BMI lepiej korelował z ryzykiem zgonu niż utrata masy ciała. Zgodnie z przypuszczeniami osoby, które zmarły, miały więcej chorób przewlekłych i były mniej sprawne od tych, które przeżyły.
Utrata masy ciała i niski wskaźnik masy ciała (BMI) są uznawane za czynniki ryzyka zgonu u osób w starszym wieku, szczególnie zamieszkujących w ośrodkach opieki długoterminowej.
Ochronny wpływ wyższego BMI, zwany paradoksem otyłości, można wyjaśnić co najmniej na dwa sposoby. Wyższa wartość BMI odpowiada nie tylko większej zawartości tłuszczu w organizmie, ale i większej masie mięśniowej, która sprzyja lepszej sprawności funkcjonalnej. Ponadto zapas tkanki tłuszczowej służy jako rezerwuar energii w przypadku stresu lub choroby.
Autorzy pracy konkludują, że BMI w połączeniu ze wskaźnikami sprawności fizycznej, np. siłą uścisku ręki lub szybkością chodu, może być prostym testem ułatwiającym ocenę rokowania u osób mieszkających w domach opieki.
Komentarz
Od dawna wiadomo, że starość nie jest dobrym okresem na chudnięcie i że kilkukilogramowa nadwaga może być czynnikiem zmniejszającym ryzyko zgonu. Wyniki badań z Hongkongu wskazują dodatkowo, że BMI > 25, klasyfikowane tam jako otyłość, warunkuje przeżycie nawet silniej niż prawidłowa masa ciała lub nadwaga. BMI nie jest idealnym wskaźnikiem stanu odżywienia osób starszych, ze względu na indywidualnie zmienne zmniejszenie wysokości ciała z wiekiem.
Należy też pamiętać, że osoba otyła może być niedożywiona, mieć niedobory pokarmowe i sarkopenię (utratę masy i siły mięśniowej). Istnieje nawet termin „otyłość sarkopeniczna (ang. sarcopenic obesity). Dlatego w ocenie stanu odżywienia osób starszych należy wykorzystywać dodatkowe wskaźniki poza BMI i informacją o utracie masy ciała. Należą do nich: ocena indywidualnych czynników ryzyka niedożywienia (zaburzenia połykania, zaburzenia funkcji poznawczych, choroby towarzyszące), pomiary antropometryczne (obwód ramienia, podudzia pozwalający na orientacyjną ocenę masy mięśniowej, obwód talii) oraz badania laboratoryjne (stężenie białka całkowitego, albumin i in.). Pomocna może być także ocena składu ciała metodą bioimpedancji oraz szczegółowa analiza jadłospisu pacjenta. Dopiero taka kompleksowa ocena stanu odżywienia pozwala na wiarygodne wnioski i umożliwia planowanie postępowania żywieniowego.
Na koniec warto wspomnieć, że osoby samotne zwykle jedzą mniej, niż gdy spożywają posiłki w towarzystwie. Tak więc, świetnym sposobem na zmniejszenie ryzyka niedożywienia może być zapewnienie osobom starszym towarzystwa podczas przygotowywania i spożywania posiłków.■