Psychiatria

Nadwrażliwa nieczułość w depresji

Prof. nadzw. dr hab. med. Łukasz Święcicki

Wiadomo, że osoby z depresją przejawiają pewne dysfunkcje w zakresie funkcjonowania społecznego, które częściowo przypisuje się zmniejszonej umiejętności rozumienia tego, co myślą inni ludzie, a także podzielania ich uczuć. Wprowadzenie nowych technik neuroobrazowania, takich jak czynnościowy rezonans magnetyczny (fMRI), pozwala w pewnym stopniu na obiektywne badanie zakresu empatii, a w każdym razie na porównywanie wzorca aktywacji mózgu osób zdrowych i chorych (np. na depresję). Japońscy naukowcy postanowili wykorzystać tę okazję. W przeprowadzonym przez nich badaniu wzięło udział 12 chorych z depresją (analiza wyników dotyczyła ostatecznie 11 pacjentów, ponieważ jedna osoba nie wykonywała właściwie poleceń eksperymentatora). Wszyscy pacjenci otrzymywali w okresie prowadzenia badania leki przeciwdepresyjne. Badanym pokazywano filmy prezentujące sceny nakłuwania igłą dłoni lub dotykania obok dłoni igłą zabezpieczoną kapturkiem. Na filmach zobrazowano różne sceny – czasem igła zbliżała się jedynie do dłoni, czasem nakłucia były płytkie, a kiedy indziej głębokie. Osoby biorące udział w badaniu miały za zadanie ocenić, w jakim stopniu odczuwa ból kłuta osoba. W tym czasie wykonywano także badanie fMRI. Grupa kontrolna składała się z 11 osób zdrowych psychicznie, dobranych pod względem wieku, płci, wykształcenia i lateralizacji. Wyniki wykazały, że chorzy na depresję oceniają oglądane przez siebie sceny jako związane z istotnie mniejszym cierpieniem, niż miało to miejsce w przypadku osób zdrowych. Istotnie odmienny był także wzorzec aktywacji mózgów osób chorych – stwierdzano mniejszą, w porównaniu z grupą kontrolną, aktywację lewego środkowego zakrętu obręczy i prawej kory czuciowej oraz większą aktywację lewego dolnego zakrętu płata czołowego. Zdaniem badaczy właśnie ten odmienny wzorzec aktywacji odpowiada za zmniejszenie odczuwania empatii u chorych na depresję.

Komentarz

Należy zachować ostrożność, analizując wyniki tego rodzaju. Badana grupa była niewielka, a na reakcje pacjentów mogły wpływać leki. Co gorsza, z punktu widzenia oceny wartości wyników, empatia jest jednak zjawiskiem czy uczuciem bardzo złożonym i nie można jej modelować wyłącznie przez pokazywanie nakłuwanych dłoni. Jednak doświadczeni klinicyści dobrze znają zjawisko pozornej nieczułości chorych na depresję, którzy przecież opisują samych siebie zwykle jako „nadwrażliwych”. Niewykluczone więc, że „coś w tym jest”. ■

Do góry