ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Sam Barnard wykonał jeszcze kilka podobnych zabiegów, włączając w to jednoczesne przeszczepienie serca i płuc oraz nerki(!). Miał w zwyczaju żartować, że jest jedynym lekarzem, który ma 100-procentową skuteczność w przeszczepianiu nerek (wykonał tylko jeden przeszczep). Po przejściu na emeryturę prowadził dalsze badania naukowe, nadzorując grupy badawcze, często podróżował, prowadząc wykłady, napisał autobiografię. Zmarł w wyniku ataku astmy oskrzelowej, na którą chorował od wielu lat.
Komentarz
Dr hab. n. hum. Ryszard W. Gryglewski, prof. UJ
Katedra Historii Medycyny na Wydziale Lekarskim UJ CM
Przeszczepienie serca, chociaż dzisiaj nie budzi aż takich emocji, jak jeszcze parę dekad temu, nadal pozostaje zabiegiem owianym pewną aurą tajemnicy. Wpływa na to z pewnością wyjątkowa rola serca w historii ludzkiej kultury, jak i jego znaczenie w mechanice podstaw fizjologicznych życia. Zajmowali się nim niemal wszyscy – od poetów, poprzez filozofów i teologów, na przyrodnikach oraz lekarzach skończywszy. I właśnie lekarzom dzisiejszy tekst jest poświęcony, a konkretniej tym spośród nich, którzy poważyli się na rzecz przez wielu uznaną za szaleńczą, jaką jawiła się transplantacja serca. Niewątpliwie doświadczalne próby na zwierzętach, podjęte jeszcze przed pierwszą wojną światową przez późniejszego laureata Nobla Alexisa Carrela i Charlesa Guthriego stanowiły istotny rozdział dla współczesnej medycyny, jakkolwiek osiągnięte wówczas rezultaty nie napawały optymizmem. Kolejne pokolenia borykały się z tak wieloma problemami: technicznymi, naukowymi, etycznymi, wreszcie prawnymi, że mogło się wydawać, iż przyjęty kierunek wiedzie po prostu donikąd. A jednak mieli rację ci, którzy nie składali broni, wierząc w siłę sprawczą tego „wielkiego wyścigu” po życie.