Coraz więcej danych wskazuje, że skojarzenie pewnych czynników rodzinno-genetycznych, nakładających się na zakażenia wirusowe powoduje, że przebieg choroby jest cięższy. Dzieje się tak szczególnie w sytuacji, kiedy w mięśniu sercowym pozostają kopie wirusa.

MT: Czy są dowody na to, że przechodzona grypa może prowadzić do transplantacji serca?

T.Z.: Są przypadki, w których po infekcji wirusowej u osób dotychczas zdrowych i młodych choroba doprowadziła do uszkodzenia serca. Najczęstszymi zmianami związanymi z penetracją wirusa jest odczyn zapalny, w wyniku którego dochodzi do obrzęku tkanek i uwalniania cytokin. Często uszkodzeniu komórki mięśnia sercowego towarzyszy uwalnianie enzymów wskaźnikowych, np. troponin. Podejmuje się wtedy leczenie farmakologiczne, takie jak u wszystkich chorych z objawami niewydolności serca – ważne jest zmniejszenie obciążenia serca. Wtedy jeśli te metody leczenia zawiodą, konieczne staje się zastosowanie bardziej inwazyjnego postępowania – mechanicznego wspomagania serca, a w przypadku braku powrotu funkcji kurczliwej serca – w niektórych przypadkach jego przeszczepienie.

Takie metody stosujemy w przypadku, gdy leczenie farmakologiczne jest nieskuteczne. To dla nas ostateczność, a nie leczenie z wyboru. Na pewno jesień zwiększa o 20-30 proc. liczbę przypadków tak skomplikowanych powikłań poinfekcyjnych. Przesłanki pośrednie mogą wskazywać, że jest to wynik okresu grypowego, ale nie jestem w stanie powiedzieć, że wirus grypy był przyczyną zapalenia mięśnia sercowego. Doniesienia światowe pokazują, że we fragmentach mięśnia pobranych w trakcie biopsji endomiokardialnej stwierdzano metodą amplifikacji PCR obecność wirusa określonego rodzaju, ale nie zawsze grypy. Rzadko możemy udowodnić w 100 proc. związek grypy z zapaleniem mięśnia sercowego. Wprawdzie nowe techniki obrazowe (echokardiografia, rezonans magnetyczny) pozwalają odpowiedzieć na wiele pytań, ale nadal złotym standardem dla rozpoznania i próby określenia rokowania w ciężkiej postaci zapalenia mięśnia sercowego jest biopsja endomiokardialna. Każda biopsja, szczególnie w mięśniu sercowym objętym zapaleniem, bez przerostu, wiąże się jednak z ryzykiem dla chorego. Dlatego stosujemy ją w sytuacjach, gdy leczenie farmakologiczne nie przynosi oczekiwanego efektu lub rozważa się transplantację serca. Wtedy decyzja o biopsji jest uzasadniona etycznie i terapeutycznie.

Do góry