BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Nowości neurologia
Czy padaczka to w istocie choroba przewlekła?
Dr n. med. Piotr Warakomski
Najbardziej szczęśliwym przebiegiem padaczki mającej początek w dzieciństwie, jak też zresztą każdej padaczki, jest możliwość uwolnienia pacjenta od napadów bez potrzeby stosowania dalszych leków. Autorzy pracy wykonanej w Stanach Zjednoczonych postawili sobie za cel ocenę przebiegu padaczki dziecięcej. Analizowali, jak często może zdarzyć się tak korzystny przebieg choroby i czy możemy przewidywać przebieg padaczki mającej początek w dzieciństwie. Przeprowadzono prospektywne badanie kohortowe wśród 613 dzieci ze świeżo zdiagnozowaną padaczką (wiek zachorowania 0-15 lat). Uczestnicy badania wykazywali kompletną remisję objawów choroby rozumianą jako przynajmniej pięcioletni okres bez napadów, bez stosowania leków przeciwpadaczkowych. Wykorzystano model statystyczny regresji logistycznej w celu ustalenia czynników warunkujących przebieg choroby w okresie do pięciu lat po postawieniu diagnozy. 516 uczestników badania było obserwowanych aż ponad 10 lat, z czego 325 (63 proc.) osiągnęło kompletną remisję choroby. U 23 uczestników badania ponownie wystąpiły napady padaczkowe. Wskaźnik rzutów choroby wynosił 8,2/1000 osobolat i ulegał obniżeniu w przebiegu czasu. Wskaźnik rzutów wynosił 10,7; 6,7 i 0 odpowiednio w czasie pierwszych pięciu lat, następnych pięciu lat i ponad dziesięciu lat po uzyskaniu całkowitej remisji. 311 uczestników badania (60 proc.) wykazywało całkowitą remisję aż do wizyty końcowej. Czynnik przewidujący brak kompletnej remisji choroby stanowił wiek powyżej 10. r.ż. oraz problemy wczesnoszkolne lub rozwojowe. Czynnikami sprzyjającymi całkowitej remisji były napady częściowe samoograniczające się oraz napady o charakterze bliżej nieustalonym. Czynnikiem sprzyjającym całkowitej remisji schorzenia był co najmniej pięcioletni okres bez napadów.
Komentarz
Neurolodzy zajmujący się leczeniem padaczki mawiają, iż każdy przypadek choroby może być jedyny w swoim rodzaju. Tak więc możemy zaryzykować śmiałe twierdzenie, iż leczenie padaczki jest swego rodzaju sztuką, nie zaś poprawnie wykonywanym, nawet wysoce wykwalifikowanym rzemiosłem. Trzeba starać się dopasować do każdej osoby indywidualnie dobrany lek, uwzględniając przede wszystkim płeć, wiek, zawód, charakter wykonywanej pracy, a nawet pozycję społeczną pacjenta. Mimo iż zza oceanu dochodzą coraz wyraźniej znane wcześniej epileptologom fakty o teratogenności kwasu walproinowego, jednak jest on nadal jednym z częściej używanych, wartościowych leków przeciwpadaczkowych. Co ciekawe, trzeba też wiedzieć, kiedy zacząć leczenie, zmodyfikować dawkę, dodać nowy lek lub też leczenie zakończyć. Co najbardziej interesujące, aczkolwiek wymagające niekiedy stalowych nerwów leczącego lekarza: najkorzystniej dla pacjenta leczenia w ogóle nie zaczynać, i to pomimo nacisków pacjenta, jego rodziny oraz otoczenia. Wtedy może sprawdzić się stara maksyma łacińska „czasem najlepiej jest nic nie robić”.