Wkraczanie specjalistów z innych dziedzin

Jednym z kolejnych problemów dotykających chirurgię naczyniową jest nieuzasadnione wkraczanie w naszą dziedzinę specjalistów z innych dziedzin, np. kardiologii czy neurologii. Takie działania nie zwiększają dostępności – w 70 ośrodkach pracuje 500 specjalistów chirurgii naczyń, którzy przeprowadzają pełen zakres zabiegów. Jest to średnia europejska, która zupełnie wystarcza. Natomiast wkraczanie specjalistów z innych dziedzin w obszar chirurgii tętnic obwodowych może stwarzać zagrożenie dla chorych. Lekarze innych specjalności, którzy zaczynają zajmować się zabiegami wewnątrznaczyniowymi, akurat w tym zakresie nie byli szkoleni. Program szkolenia w kardiologii czy neurologii nie obejmuje chirurgii naczyń. Jeśli kardiolog lub neurolog wykonuje zabiegi wewnątrznaczyniowe w obrębie tętnic obwodowych, oznacza to ewidentne przekroczenie kompetencji. Jest to nie w porządku w stosunku do chorych, ponieważ kardiolog lub neurolog może zaproponować tylko jedno rozwiązanie, właśnie operację wewnątrznaczyniową. Tymczasem nie musi to być najlepsza opcja terapeutyczna dla tego chorego. Skoro jednak kardiolog czy neurolog nie przeprowadza operacji klasycznych, nie ma wiedzy i porównania, która z technik jest w tym wypadku lepsza. A jeśli choremu proponuje się tylko jedno rozwiązanie, nie mówiąc o innym, bo nie ma się doświadczenia w przeprowadzaniu operacji klasycznych – na pewno nie jest to zgodne ze standardami postępowania.

Do góry