Dr Andrzej Zapaśnik, wiceprzewodniczący Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia

Nadal zbyt wielu pacjentów z najczęstszymi chorobami przewlekłymi, np. cukrzycą i nadciśnieniem tętniczym, nie wie o swojej chorobie i trafia do lekarza z nieodwracalnymi oraz kosztownymi dla systemu ochrony zdrowia powikłaniami. A ci pacjenci, którzy są leczeni, zbyt często trafiają z tą samą chorobą do wielu lekarzy – od lekarza rodzinnego do specjalisty, od specjalisty do szpitala – zwykle w sposób przypadkowy, bez planu leczenia czy przepływu informacji. W efekcie pacjent leczy się tam, gdzie jest najdrożej, czyli w szpitalu lub u specjalisty. Wyzwaniem jest taka zmiana systemu ochrony zdrowia, aby opieka nad pacjentem była zintegrowana, co wiąże się m.in. z koniecznością opracowania i wdrożenia odpowiednich ścieżek postępowania, opartych na zaleceniach z aktualnych wytycznych towarzystw naukowych oraz systemu wymiany dokumentacji medycznej. A lekarze, poczynając od POZ, powinni się skupiać przede wszystkim na podejmowaniu decyzji diagnostyczno-terapeutycznych, a nie na zajmowaniu się przerośniętą biurokracją i tymi pacjentami, którzy mogliby być leczeni na najniższym efektywnym poziomie opieki.

Organizacja świadczeń idzie w złym kierunku, co wynika z przyjęcia błędnego sposobu ich finansowania, czy to na poziomie AOS, czy opieki szpitalnej, gdzie rozliczenie odbywa się na podstawie wykonanych procedur. Takie postępowanie generuje procedury, które niekoniecznie wiążą się z potrzebami zdrowotnymi pacjenta, lecz wynikają ze sposobu rozliczania świadczeń.

Small 11565

Do góry