Trudne pytania

Samorząd zareagował najszybciej, jak mógł

O czarnych owcach z dr. n. med. Romanem Budzińskim, prezesem ORL w Gdańsku, rozmawia Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

MT: Kiedy informacja o podejrzeniach wobec dr. Ł. dotarła do samorządu i jaką drogą?


DR Roman Budziński:
7 i 9 lutego br. Z doniesień medialnych wynikało, że prokuratura podejrzewa lekarza o molestowanie seksualne pacjentek i od końca 2014 roku przesłuchała w tej sprawie ponad 2 tys. osób. Z prasy dowiedzieliśmy się, że prokurator zwrócił się do sądu rejonowego o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu, jednak sąd wtedy nie widział takiej potrzeby. Prokuratura odwołała się potem do sądu okręgowego i ten w postępowaniu odwoławczym orzekł, że wprawdzie areszt nie jest potrzebny, jednak zdecydował o zawieszeniu prawa wykonywania zawodu. Odpis wyroku otrzymała pocztą OIL w Gdańsku i zawiesiła lekarzowi prawo wykonywania zawodu (PWZ). Jest to dokument podobny do paszportu – lekarz po naszym zawiadomieniu oddał ten dokument w izbie lekarskiej i nie może obecnie pracować w zawodzie.

Do góry