D.C.:
Zadałbym im kilka pytań, aby dać szansę wykazania się wiedzą, na którą wielu się powołuje, mimo braku jakiegokolwiek wykształcenia przyrodniczego i medycznego.

Chciałbym też zapytać, czy po ugryzieniu psa z potwierdzoną wścieklizną chcieliby, aby podano im szczepionkę na tę chorobę, co jest postępowaniem ratującym życie. Leku na wściekliznę nie ma, a choroba uznawana jest za niemal w 100 proc. śmiertelną.

Do góry