Błędne koło terapii
Popromienna martwica kości
Danuta Pawlicka
Konsultacja medyczna: dr hab. Krzysztof Osmola
Gdyby pacjentem po onkologicznej operacji zaopiekowano się prawidłowo, nie doszłoby do tak groźnych powikłań po radioterapii.
Nawet dla doświadczonych lekarzy z Kliniki Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Szpitala Klinicznego im. H. Święcickiego w Poznaniu stan tego pacjenta był szokujący. Zgłosił się z rozległą, niegojącą się otwartą raną czoła. Krwistoczerwone, głębokie okaleczenie, które kiedyś było skórą, z czasem stało się źródłem odrażającego zapachu trudnego do zniesienia. To spowodowało, że 40-letniego mężczyznę opuścili najbliżsi i znajomi. Osamotniony, cierpiący fizycznie i psychicznie, stracił sens życia i popadł w alkoholizm. Był wrakiem człowieka.
Ocena stanu pacjenta
– U pacjenta stwierdziliśmy popromienną martwicę kości, która jest jednym z najpoważniejszych odległych powikłań radioterapii. Schorzenie występuje u 10-15 proc. chorych po napromienianiu z powodu nowotworów głowy i szyi. Uszkodzenie śródbłonka naczyń krwionośnych powoduje upośledzenie ukrwienia tkanki kostnej, co w konsekwencji prowadzi do zahamowania procesu przebudowy kości. Wtedy wystarczy drobny uraz, aby powstało ognisko obnażonej, martwej kości, która nie wykazuje cech spontanicznego gojenia. Tak właśnie było w przypadku tego pacjenta – tłumaczy dr hab. med. Krzysztof Osmola, kierownik kliniki.