Flesz
Flesz
IKA
NFZ zapowiadał „miliardowe oszczędności”
NFZ zatrudnił w połowie ubiegłego roku kilkunastu kontrolerów, aby z pomocą specjalnych algorytmów prowadzić „kontrole zza biurka”. Miało to przynieść miliardowe oszczędności.
Co pokazała praktyka? Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, wytropiono 295 recept wystawionych na nieżyjących pacjentów na kwotę 63,7 tys. zł. Z kolei 131 wizyt lekarskich odbyło się u nieżyjących pacjentów. NFZ zapłacił za nie 57 tys. zł. Żeby oddać skalę tych nieprawidłowości należy dodać, że w ciągu roku w ramach NFZ udzielanych jest 660 mln świadczeń oraz wydawanych jest 330 mln refundowanych recept.
Na razie poproszono placówki o wyjaśnienia.
Wiceprezes NFZ Adam Niedzielski przyznaje, że wprawdzie wykazane kwoty są niewielkie, ale ważny jest już sam sygnał od NFZ, że ma ono narzędzie i może wykryć naganne praktyki.
Lekarze mają jednak wątpliwości. – Powstaje pytanie, czy koszty sztabu kontrolerów nie są dla budżetu NFZ większe niż realne korzyści – mówi Marek Twardowski, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Reforma systemu biegłych sądowych
Wymóg wieku: maksymalnie 70 lat oraz doświadczenia: co najmniej pięć lat – to nowe wymagania, które będą musieli spełnić biegli sądowi.
Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, takie zmiany szykuje Ministerstwo Sprawiedliwości w założeniach do projektu ustawy o biegłych.
Zmiany są konieczne. Obecnie w dziedzinie medycyny nie ma wielu chętnych, co sprawia, że biegłymi zostają osoby nawet w sędziwym wieku, które nie są na bieżąco z aktualną wiedzą medyczną. Rodzi to pytania o rzetelność analiz.
Projekt ustawy przewiduje też centralizację systemu biegłych. Dziś wpisywani są oni na listy przez prezesów sądów okręgowych. W przyszłości będzie to zadaniem dyrektora Instytutu Ekspertyz Sądowych, powoływanego przez ministra sprawiedliwości. Cześć obserwatorów jest oburzona takim upolitycznieniem systemu.
Czy faktycznie umożliwi to naciski na biegłych? Nie wiadomo. Z pewnością natomiast nie rozwiązuje kluczowego problemu – braku biegłych. W ubiegłym roku Śląska Izba Lekarska samodzielnie utworzyła listę rekomendowanych biegłych, z której może korzystać wymiar sprawiedliwości. Jak tłumaczył dr n. med. Tadeusz Urban, prezes ORL w Katowicach, taka forma pomocy prokuraturze i sądom leży w interesie środowiska lekarzy, bo gwarantuje rzetelne opiniowanie.