Prawo

Śmiertelne trzy godziny oczekiwania na transport

Lek. Wojciech Golema

Specjalista medycyny sądowej, Katedra i Zakład Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Opis przypadku

Godzina 24.00

W maju na oddział chorób wewnętrznych jednego ze szpitali powiatowych przyjęto 69-letnią pacjentkę. Została tam skierowana przez zespół ratownictwa medycznego (ZRM) z powodu silnej duszności w przebiegu kryzy nadciśnieniowej (RR zmierzone przez ZRM wynosiło 260/140 mmHg). Z wywiadu wynikało, że u chorej w przeszłości dwukrotnie wystąpił ostry zespół wieńcowy – rok wcześniej typu II, wtórny W maju na oddział chorób wewnętrznych jednego ze szpitali powiatowych przyjęto 69-letnią pacjentkę. Została tam skierowana przez zespół ratownictwa medycznego (ZRM) z powodu silnej duszności w przebiegu kryzy nadciśnieniowej (RR zmierzone przez ZRM wynosiło 260/140 mmHg). Z wywiadu wynikało, że u chorej w przeszłości dwukrotnie wystąpił ostry zespół wieńcowy – rok wcześniej typu II, wtórny do niedokrwistości, natomiast w kwietniu bieżącego roku o typie NSTEMI, leczony przezskórną angioplastyką. Pacjentkę przyjęto krótko po północy, w stanie ogólnym ciężkim – była przytomna, ale występowała silna duszność spoczynkowa. Nie informowała jednak o jakichkolwiek dolegliwościach bólowych, a pierwsze oznaczenie troponiny było ujemne.


Godzina 7.50

Leczenie farmakologiczne pozwoliło na powolną normalizację ciśnienia tętniczego oraz ustępowanie duszności. Kolejne kontrolne oznaczenie troponiny (pobranie ok. godz. 7.50) było jednak podwyższone (16,3 µg/l). Z uwagi na fakt, że szpital, gdzie przebywała pacjentka, nie dysponował pracownią hemodynamiczną, lekarka opiekująca się chorą ustaliła przekazanie jej do jednostki mogącej kontynuować leczenie pacjenta z ostrym zespołem wieńcowym.


Godzina 9.00

Po godzinie 9.00 został zamówiony transport sanitarny, a chorej podano wymagane wytycznymi leki. Realizacja usługi transportu rozpoczęła się jednak dopiero godzinę po otrzymaniu zlecenia, a chora została przekazana do jednostki dysponującej pracownią hemodynamiczną po kolejnej godzinie (a więc ok. 3 godzin od postawienia rozpoznania zawału mięśnia sercowego).


Godzina 11.00

Odległość pomiędzy dwoma szpitalami wynosi niewiele ponad 19 km, a pokonanie tej trasy przez karetkę poruszającą się z wykorzystaniem sygnału dźwiękowego i świetlnego, co było w tej sytuacji w pełni uzasadnione, nie powinno przekroczyć 15 min.


Godzina 3.25

Pomimo wykonanej niezwłocznie interwencji wieńcowej stan chorej pozostawał skrajnie ciężki, a w kolejnej dobie, o godzinie 3.25, zmarła. Wobec powyższego personel oddziału kardiologicznego drugiej placówki złożył zawiadomienie do właściwej prokuratury rejonowej.

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Zgłoszenie do prokuratury

Jak wyjaśnił, podstawowym powodem poinformowania prokuratury było „podjęcie kroków, które w przyszłości wyeliminowałyby takie zdarzenia”. Również rodzina pacjentki zauważyła, że bez [...]

Co się działo w pierwszym szpitalu?

W opisanej sytuacji kluczowe dla wyjaśnienia sprawy było ustalenie przyczyn opóźnienia w realizacji usługi transportu.

Jak zapewnić najkrótszy czas transportu?

Nowelizacja wspomnianego rozporządzenia (2015 rok) dodatkowo wymagała od świadczeniodawców zawarcia umowy umożliwiającej zachowanie ciągłości udzielania świadczeń medycznych przy gwarancji najkrótszego czasu [...]

Pogotowia nie poprosisz o pomoc

Niestety takiej możliwości nie przewiduje Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym, regulująca zasady działania całego systemu. W jej rozumieniu zespoły ratownictwa medycznego [...]

Podsumowanie

Przedstawiony przypadek pokazuje możliwą skalę nieprawidłowości w funkcjonowaniu szpitali – jednak sama sprawa nie została jeszcze zakończona. W opinii biegłych został [...]
Do góry