W powiększeniu

Jak szpitale i kliniki na Śląsku wracają do normalnej pracy?

Wojciech Skowroński

Najpierw o surowych sankcjach dla nierespektujacych zaleceń. Przykład to Zawiercie, gdzie ordynator Oddziału Wewnętrznego tamtejszego Szpitala Powiatowego został odwołany ze stanowiska. Dyrekcja zapowiada kolejne zmiany personalne. Wszystko przez drugie już ognisko koronawirusa. Pierwsze wykryto w kwietniu. Obecnie zakażonych jest 23 pacjentów interny i 3 pracowników. Oddział został zamknięty do odwołania. Część pacjentów jest leczona na Oddziale Zakaźnym, część przewieziono do Tychów i do Raciborza.

A pozytywny raport wypada zacząć od placówek onkologicznych. W komunikacie Zagłębiowskiego Centrum Onkologii możemy przeczytać, że chirurgia onkologiczna przyjmuje planowych pacjentów. Działają też oddziały onkologii klinicznej i radioterapii. Przyjmuje również poradnia onkologiczna. Już na początku maja b.r. Narodowy Instytut Onkologii w Gliwicach zaczął wracać do pełnej aktywności, a wyjątkiem były wizyty w przychodni, które w części mogą się odbyć w formie teleporad. Coraz więcej pacjentów korzysta już z zabiegów w Zakładzie Radioterapii, gdzie w marcu i kwietniu z powodu pandemii COVID-19 przeprowadzano o ok. 20 proc. mniej procedur niż w porównywalnym okresie ubiegłego roku. Podobny spadek zanotowano w Zakładzie Medycyny Nuklearnej i Endokrynologii Onkologicznej. W Klinice Chirurgii Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej, gdzie spadek udzielanych świadczeń był największy (o 35 proc. mniej operacji niż wcześniej), już pod koniec kwietnia liczba pacjentów zgłaszających się na zabiegi zwiększyła się o 10 proc. Na koniec maja zabiegi były już wykonywane na wszystkich salach operacyjnych.

Do góry