BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
MT: Na czym więc polega idea terapii z udziałem probiotyków?
K.S.-Ż.: Szczepy bakterii podawane w kapsułce mają wspomóc nasze własne bakterie, gdy ich działanie jest zaburzone. Bakterie z probiotykiem są zewnętrznym sojusznikiem w walce o powrót organizmu (mikrobioty) do równowagi. Odciążają nas w batalii z bakteriami, które nam szkodzą. Jeśli probiotykoterapia trwa odpowiednio długo, w tym czasie nasza mikrobiota ma czas, by się zregenerować, zwiększyć swoją liczebność i wtedy probiotyk można odstawić.
Jeśli chodzi o zaburzenia i choroby psychiczne, interesuje nas oś mózgowo-jelitowa. Jeżeli zastosujemy szczepy mające wysublimowane właściwości dotyczące produkcji określonych związków neuroaktywnych, czyli takich substancji, które docierają do mózgu i wpływają wyłącznie korzystnie na jego działanie, wówczas możemy mówić o psychobiotykoterapii.
Psychobiotyk to probiotyk przebadany w badaniach klinicznych, o którym wiemy, że zawarte w nim bakterie oprócz tego, że produkują enzymy wspomagające trawienie (co, jak pamiętamy, jest ich główną funkcją), to jeszcze wytwarzają związki neuroaktywne. Jeżeli nie ma badań potwierdzających, że dana bakteria czy szczep produkuje np. czynnik neurotropowy albo wpływa na zwiększenie syntezy neuroprzekaźników lub wpływa na jakieś inne mechanizmy związane z działaniem układu nerwowego, to w żadnym razie nie możemy jej nazwać psychobiotykiem.
Minimalny czas trwania probiotykoterpii wynosi 4 tygodnie, a optymalny 3 miesiące. Wiarygodny producent prawidłowo opisze na opakowaniu albo ulotce, ile tabletek dziennie należy przyjmować.
MT: Jak wybierać psychobiotyki? Co stanowi o ich jakości?
K.S.-Ż.: Mamy na rynku preparaty, których producenci starają się przemycić nazwę psychobiotyk, ale gdy przyjrzymy się ich składowi (na ulotce lub w opisie na stronie producenta w internecie), zobaczymy, że nie mają one nic wspólnego z psychobiotykiem. Suplementów diety nie trzeba kontrolować, takie jest prawo. Dlatego sensownie jest przyjmować probiotyki przebadane klinicznie. Na rynku mamy tylko jednego producenta (Sanprobi), który ma w swojej ofercie przebadane klinicznie psychobiotyki o udowodnionym działaniu.
Jeśli chodzi o ordynowanie pacjentowi skutecznych, przebadanych psychobiotyków, to odpowiedzialność spoczywa nie tylko na lekarzach, ale też farmaceutach i zależy od ich wiedzy w tym zakresie.
O ile w przypadku probiotyków stosowanych po antybiotykoterapii, mających na celu regenerację naszej mikrobioty (co jest znane od dawna), możemy ze sporej gamy dostępnych produktów wybrać preparat o takich właśnie właściwościach, bo większość szczepów probiotycznych takie działanie ma, o tyle właściwości psychobiotyczne to cecha nielicznych szczepów bakterii i jest ona unikatowa. Producent, który ma taką bakterię w swoim portfolio i dysponuje badaniami klinicznymi potwierdzającymi jej działanie psychobiotyczne, będzie się tym chwalił. Bo tym należy się chwalić. Mamy w Polsce zaledwie kilka probiotyków o udowodnionym w badaniach klinicznych korzystnym działaniu na układ nerwowy. Są to probiotyki, jak wspomniałam, jednej firmy (Sanprobi.)
MT: Proszę opowiedzieć o prowadzonych przez panią badaniach nad psychobiotykami.
K.S.-Ż.: Analizy prowadzone w ciągu ostatnich 5 lat w naszym ośrodku w Szczecinie, a także w Lublinie, Wrocławiu i Łodzi wskazują, że psychobiotyk może pomóc usprawnić działanie układu nerwowego poprzez poprawę funkcjonowania osi mózgowo-jelitowej u osób ze schorzeniami psychicznymi. Może, ale nie musi. Pamiętajmy, że suplement nie jest lekiem. Nawet leki nie działają w stu procentach u wszystkich pacjentów. Stosowanie psychobiotyków ma wspomagać leczenie i warto z takiej szansy korzystać. Mówimy tu o tzw. efekcie addytywnym. Lekarz musi zaordynować pacjentowi lek, jeżeli są ku temu wskazania, ale dodatkowo może też zalecić psychobiotyk, żeby wesprzeć leczenie. Wiemy, że zdrowa mikrobiota jelitowa oznacza prawidłowe działanie układu nerwowego. Wiadomo też, że większość leków stosowanych w psychiatrii, podobnie jak antybiotyki, niszczy bakterie. Zatem podawanie psychobiotyków pacjentom przyjmującym leki psychotropowe jest całkowicie zasadne.
Coraz więcej psychiatrów zaczyna się tym tematem interesować. Mój zespół współpracuje, jeśli chodzi o badania kliniczne, z czterema dużymi ośrodkami psychiatrycznymi w Polsce. W najbliższym czasie mamy spotkanie z przedstawicielami Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Chcemy szerzyć ideę psychobiotykoterapii, ten niefarmakologiczny sposób wsparcia działania układu nerwowego. Podobnie jak aktywność fizyczna jest zalecana przy zaburzeniach metabolicznych, konieczności redukcji masy ciała, tak wspomaganie psychobiotykami powinno być ujęte w standardzie postępowania u osób z problemami emocjonalnymi bądź psychicznymi.
To budujące, że jest kilka ośrodków, które są zainteresowane korzyściami ze stosowania psychobiotyków u omawianej grupy pacjentów. Byłoby idealnie, gdyby każdy człowiek, który ma obniżony nastrój albo zwiększone ryzyko zaburzeń emocjonalnych wskutek stałej ekspozycji na stres, mógł wesprzeć się psychobiotykami. Zwłaszcza że badania kliniczne potwierdzają istnienie takich korzyści – zarówno u osób chorych na schizofrenię, jak i w depresji. Mogą opóźnić ujawnienie się choroby w fenotypie lub złagodzić jej przebieg. Na pewno nie zaszkodzą, a mogą tylko pomóc.
MT: Co przemawia za tym, że psychobiotyki wspomagają leczenie pacjentów z depresją lub schizofrenią?
K.S.-Ż.: Badania są prowadzone w taki sposób, że część pacjentów dostaje psychobiotyk, a część placebo. Sprawdzamy, co zmieniło się w przewodzie pokarmowym badanych osób pod wpływem interwencji psychobiotycznej i wynik korelujemy z innymi markerami klinicznymi. Lekarz ocenia za pomocą odpowiednich testów, czy np. objawy wytwórcze u pacjenta się zmniejszyły, wykorzystując służące temu testy. Sprawdzamy też, jak zmieniła się intensywność stanu zapalnego w organizmie badanych. Są dowody na to, że u chorych zwłaszcza z depresją, ale także ze schizofrenią, pod wpływem podaży odpowiednich szczepów bakterii psychobiotycznych poprawia się stan kliniczny.
Najwięcej dowodów na skuteczność psychobiotyków jest u pacjentów z depresją, a w dalszej kolejności u chorych ze schizofrenią. Planowane są już badania z udziałem dzieci chorych na anoreksję, a także ze spektrum autyzmu.