Sym­po­zjum: intensywna terapia

In­ten­syw­na opie­ka po­za od­dzia­ła­mi in­ten­syw­nej te­ra­pii

Paul Hol­der FRCA, Spe­cia­list Re­gi­strar1

Brian H. Cu­th­bert­son MD FRCA, Se­nior Lec­tu­rer, De­part­ment of Ana­esthe­sia; Ho­no­ra­ry Con­sul­tant2

1De­part­ment of Ana­esthe­sia and In­ten­si­ve Ca­re, Aber­de­en Roy­al In­fir­ma­ry, Aber­de­en, Sco­tland
2Ana­esthe­sia and In­ten­si­ve Ca­re, He­alth Se­rvi­ces Re­se­arch Unit, Me­di­cal Scho­ol, Po­lwarth Bu­il­ding, Uni­ver­si­ty of Aber­de­en, Sco­tland
Cri­ti­cal ca­re outwith the in­ten­si­ve ca­re unit Cli­ni­cal Me­di­ci­ne 2005;5:449-451

W SKRÓCIE

W ra­por­cie rzą­do­wym za­ty­tu­ło­wa­nym „Wszech­stron­na in­ten­syw­na opie­ka me­dycz­na” przed­sta­wio­no pro­po­zy­cje ra­dy­kal­nych zmian w spo­so­bie pro­wa­dze­nia in­ten­syw­nej opie­ki me­dycz­nej w Wiel­kiej Bry­ta­nii.1 Jed­nym z wie­lu za­le­ceń jest two­rze­nie ze­spo­łów pro­wa­dzą­cych in­ten­syw­ną te­ra­pię po­za od­dzia­ła­mi spe­cja­li­stycz­ny­mi. Ozna­cza to ob­ję­cie przez per­so­nel od­dzia­łów in­ten­syw­nej te­ra­pii opie­ką cięż­ko cho­rych pa­cjen­tów w ca­łym szpi­ta­lu, za­nim ich stan po­gor­szy się na ty­le, że bę­dą wy­ma­ga­li przy­ję­cia na OIT. Za­pro­po­no­wa­ne roz­wią­za­nie na­zy­wa­ne jest „bu­rze­niem mu­rów”. Za­da­niem ta­kich ze­spo­łów mia­ła­by być opty­ma­li­za­cja opie­ki nad pa­cjen­ta­mi, dzię­ki:

  • za­po­bie­ga­niu ich przy­ję­ciu na od­dział in­ten­syw­nej te­ra­pii (OIT)
  • przy­spie­sze­niu wy­pi­su z OIT
  • szko­le­niu per­so­ne­lu ca­łe­go szpi­ta­la.


N
aj­le­piej by­ło­by, gdy­by ze­spo­ły te skła­da­ły się z le­ka­rzy wy­spe­cja­li­zo­wa­nych nie tyl­ko w za­kre­sie kli­nicz­nych aspek­tów in­ten­syw­nej te­ra­pii, ale rów­nież w za­kre­sie szko­le­nia per­so­ne­lu. Każ­dym ta­kim wie­lo­dy­scy­pli­nar­nym ze­spo­łem po­wi­nien kie­ro­wać spe­cja­li­sta z za­kre­su in­ten­syw­nej te­ra­pii, choć ra­port nie okre­śla, że mu­si to być le­karz.

Kon­cep­cja opi­sa­na w ra­por­cie wy­da­ła się oczy­wi­sta z kli­nicz­ne­go punk­tu wi­dze­nia dla per­so­ne­lu OIT i zo­sta­ła za­dzi­wia­ją­co po­wszech­nie za­ak­cep­to­wa­na przez le­ka­rzy in­nych spe­cjal­no­ści w ca­łym kra­ju. Na po­trze­bę stwo­rze­nia ta­kie­go sys­te­mu wska­zy­wa­ły ba­da­nia, w któ­rych do­wie­dzio­no, że ok. 41% przy­jęć na OIT moż­na by­ło unik­nąć, a ok. 50% pa­cjen­tów przyj­mo­wa­nych na OIT wcze­śniej nie otrzy­my­wa­ło opty­mal­ne­go le­cze­nia.2-5 Su­ge­ru­je się rów­nież, że bli­sko 70% po­wi­kłań zwią­za­nym z le­cze­niem moż­na za­po­biec.6

Stan obec­ny

Po­mysł utwo­rze­nia ze­wnętrz­nych ze­spo­łów in­ten­syw­nej te­ra­pii po­wstał w 1990 r. w Li­ver­po­olu, w związ­ku z po­wsta­niem ze­spo­łów ra­tun­ko­wych (MET – Me­di­cal Emer­gen­cy Te­ams). Po­cząt­ko­wo ich ce­lem by­ło za­po­bie­ga­nie epi­zo­dom na­głe­go za­trzy­ma­nia krą­że­nia i po­pra­wa wy­ni­ków je­go le­cze­nia dzię­ki sto­so­wa­niu wy­tycz­nych wcze­sne­go roz­po­zna­nia oraz szyb­kie­go wdra­ża­nia le­cze­nia w przy­pad­ku po­gor­sze­nia sta­nu zdro­wia.7 Ze­spo­łem kie­ro­wał le­karz, w je­go skład wcho­dzi­ła rów­nież do­świad­czo­na pie­lę­gniar­ka pra­cu­ją­ca na OIT. Su­ge­ro­wa­no, że funk­cjo­no­wa­nie ta­kie­go sys­te­mu pro­wa­dzi do zmniej­sze­nia w po­pu­la­cji ogól­nej czę­sto­ści wy­stę­po­wa­nia nie­wy­dol­no­ści od­de­cho­wej, uda­ru mó­zgu, cięż­kiej sep­sy, ostrej nie­wy­dol­no­ści ne­rek, ko­niecz­no­ści ho­spi­ta­li­za­cji na od­dzia­łach in­ten­syw­nej te­ra­pii, zgo­nów, a tak­że skra­ca po­byt w szpi­ta­lu. W żad­nym z ba­dań nie uzy­ska­no jed­nak kla­sy do­wo­dów po­wy­żej dru­giej po­twier­dza­ją­cych sku­tecz­ność te­go sys­te­mu.8-10

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Przy­szłość

Ze­spo­ły bę­dą praw­do­po­dob­nie da­lej funk­cjo­no­wać, bez wzglę­du na wia­ry­god­ność do­wo­dów ich sku­tecz­no­ści, ale na­le­ża­ło­by ukie­run­ko­wać ich dzia­ła­nie i okre­ślić pew­ne stan­dar­dy (tab. 1). W Wiel­kiej [...]

Wnio­ski

Wa­ga do­wo­dów na po­par­cie sku­tecz­no­ści ze­wnętrz­nych ze­spo­łów in­ten­syw­nej opie­ki w Wiel­kiej Bry­ta­nii ro­śnie, ale w in­nych kra­jach nie są one wy­star­cza­ją­ce. Nie ma od­po­wie­dzi [...]

Do góry