ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Słowo wstępne
Słowo wstępne
prof. dr hab. n. med. Dariusz Moczulski
Gdy zaczynałem swoją pracę zawodową, bardzo rzadko spotykałem się z chorymi podróżującymi do krajów tropikalnych. Występowanie chorób pochodzących z tego obszaru było ciekawą kazuistyką. W ostatnich dekadach zmieniło się to znacznie. Spotykam coraz więcej osób, które wróciły z najrozmaitszych krajów. Mimo że istnieją zalecenia dotyczące przygotowania się do podróży do krajów tropikalnych, są osoby, które kupiły sobie bilet lotniczy, zarezerwowały hotel i po prostu poleciały na ciekawą wycieczkę. To, że były tam komary, nie wydawało im się zjawiskiem dziwnym, ponieważ w Polsce też są. Jak to na wycieczce, część osób spożywa alkohol, co dodatkowo utrudnia obronę przed komarami. Problem z reguły pojawia się po powrocie i zaczyna się gorączka. Większość osób kojarzy ją ze zwykłym przeziębieniem po wielogodzinnej podróży samolotem.
Zdarzali mi się pacjenci z wyczuwalnymi powiększonymi węzłami chłonnymi, z obrzękiem jednej ze stóp czy obrzękiem twarzy. Ponieważ objawy te nie są kojarzone z podróżą, większość chorych chodzi do różnych lekarzy, zanim ktoś zapyta podczas badania podmiotowego o podróże do krajów tropikalnych. Gdy przeprowadzam wywiad z chorym i zgłaszane objawy nie nasuwają mi żadnego częstego rozpoznania, jedno z ostatnich pytań dotyczy podróży. Ku mojemu zdziwieniu coraz częściej pada odpowiedź: tak, byłem ostatnio tu i tu. Niestety, to, czego nauczyłem się kiedyś na studiach o chorobach tropikalnych, już dawno wywietrzało mi z głowy, a brak kontaktu z tymi chorobami spowodował, że muszę się ich uczyć od nowa. Stajemy więc przed nowymi wyzwaniami. Oczywiście można powiedzieć, że są ośrodki w Polsce, które zajmują się chorobami tropikalnymi, i tam tacy pacjenci powinni być kierowani. Zgoda, lecz zanim pacjent tam trafi, chodzi tygodniami do różnych lekarzy i żaden z nich nie pyta go o podróże. Jeżeli lekarz nie potrafi skojarzyć danych objawów z jedną z chorób tropikalnych, to dlaczego ma to umieć zrobić pacjent. Mamy więc do odrobienia kilka zaległych lekcji w tym zakresie. W tym wydaniu „Medycyny po Dyplomie” publikujemy artykuł na temat gorączki po powrocie z tropików. Niech zapoznanie się z nim będzie właśnie odrobieniem pierwszej z tych zaległych lekcji. Nie musimy od razu stać się ekspertami, ale nie powinniśmy pozostawać laikami.
Tematem obecnego numeru „Medycyny po Dyplomie” jest nietrzymanie moczu. Ponieważ jest to dolegliwość dość częsta, każdy lekarz powinien posiadać pewną wiedzę na ten temat, przynajmniej po to, aby móc wykonać pierwsze kroki w diagnostyce różnicowej tej intymnej dolegliwości i wydać podstawowe zalecenia dotyczące leczenia wstępnego.