Guzy płuca u młodych osób są zjawiskiem rzadkim, niemniej mogą się zdarzyć w codziennej praktyce lekarza rodzinnego. W niniejszym artykule pragnę przedstawić historię choroby 39-letniej pacjentki, u której ustalenie rozpoznania nie było łatwe mimo regularnej kontroli lekarskiej i diagnostyki. Opis poniższego przypadku choroby pokazuje również, że zawsze warto zachowywać czujność diagnostyczną.

Opis przypadku

W listopadzie 2020 roku 39-letnia pacjentka z niedosłuchem obustronnym zgłosiła się do przychodni lekarza rodzinnego z trwającym od kilku dni i nasilającym się suchym kaszlem, osłabieniem, zmniejszeniem wydolności, bez gorączki. Dwa dni wcześniej kobiecie pobrano wymaz z gardła w kierunku COVID-19. Wynik badania był ujemny. Pacjentka stosowała dostępny bez recepty syrop na suchy kaszel. W wywiadzie bez chorób współistniejących poza niedosłuchem, bez reakcji alergicznych na leki. Kobieta na stałe przyjmowała tabletki antykoncepcyjne. Negowała palenie papierosów, alkohol spożywała jedynie okazjonalnie. W badaniu przedmiotowym stwierdzono niewielkie tachypnoe (24 oddechy/min), saturację 97%, wyraźne ściszenie szmeru pęcherzykowego nad lewym płucem oraz pojedyncze furczenia obustronnie nad polami płucnymi. Rozpoznano zapalenie płuc, zlecono amoksycylinę oraz preparat karbocysteiny w razie zmiany charakteru kaszlu na produktywny. Umówiono wizytę kontrolną za tydzień, podczas której stwierdzono poprawę stanu klinicznego – zdecydowanie lepsze samopoczucie, ustępowanie kaszlu, a osłuchowo jedynie niewielkie ściszenie szmeru pęcherzykowego po stronie lewej przypodstawnie. Z uwagi na utrzymywanie się zmian osłuchowych pacjentka miała zlecone RTG klatki piersiowej, badanie nie wykazało zmian patologicznych.